Nie codzienna historia miłosna, która początkowo wydaje się fantastyczna, wręcz nierealna, urojona, jednakże wraz ze zbliżającym się końcem wzrusza do łez.
Na tym mogłabym zakończyć recenzję, bo wszystko to, co człowiek przeżywa, czytając tą książkę jest zawarte właśnie w moim pierwszym zdaniu. Tom Boyd, pogrążony w depresji, staczający się na samo dno autor oraz Ona. Dziewczyna, którą wymyślił - bohaterka jego książki, stająca na na jego drodze życiowej, twierdząca że "wypadła" z nie dokończonego zdania.
To naprawdę brzmiało jak fantastyka, coś nierealnego. Musso potrafi tak wszystko dobrać w słowa, tak wszystko ukartować, aby czytelnik naprawdę myślał że wydarzyło się tak, a nie inaczej. Tylko... jak wytłumaczyć tą dziewczynę, która wie wszystko o Billy Donelly? Ciężko było mi rozgryźć, bo dziewczyna nie tyle twierdziła, że jest nią. Ona nią była w stu procentach! Żeby odkryć, jak to się wszystko stało, czemu ona jest bohaterką, naprawdę, musicie sięgnąć po tą pozycję.
Czytając, nie umiałam się oderwać od książki. Było ciężko, tym bardziej z chęcią poznania kobiety - co tak naprawdę się kryje pod jej przybyciem. Kim ona jest, oprócz tego że przedstawiała się ciągle jako Billy. Faktycznie, pod koniec wzruszyła mnie do łez, a pisząc to aż ciarki mnie przechodzą - bo wiem, że zapamiętam to na długo.
Polecam z całego serca, po sięgnięcie tej pozycji Guillaume Musso!