„Nieznajoma z Sekwany” to bez wątpienia jedna z najchętniej powtarzanych miejskich opowieści wśród mieszkańców Paryża i okolic. To właśnie ta historia zainspirowała Musso do napisania najnowszej książki.
W przedświąteczną grudniową noc zostaje wyłowione nagie ciało kobiety. Ku zaskoczeniu wszystkich udało się jej przeżyć, choć na jakiś czas straciła pamięć. DNA wykazuje, że kobieta ta jest znaną na całym świecie pianistką, Mileną Bergman. Nie jest to jednak możliwe, bowiem ta zginęła rok temu w katastrofie lotniczej… Niedługo potem niezidentyfikowana kobieta znika. Śledztwo w jej sprawie przejmuje młoda policjantka Roxane oraz były narzeczony Mileny. Odkrycie prawdy będzie dla nich boleśnie trudnym doświadczeniem…
O ile sądziłam, że ostatnia książka autora była pokręcona, ale jednak mi się to podobało. Tak tym razem muszę przyznać, że ledwo dotrwałam do końca… „Nieznajoma z Sekwany” to najgorsza książka autora! Muszę przyznać, że twórczość Musso z książki na książkę jest coraz gorsza i zastanawiam się jakim cudem na swoim koncie ma kilka perełek. „Nieznajoma z Sekwany” to słaby kryminał, gdzie fabuła kompletnie nie trzyma się kupy co wydaje się, że autorowi kompletnie nie przeszkadza. Absurd goni absurd, intryga szyta jest grubymi nićmi, a ilość powtórek jest do zrzy***. W całej fabule można znaleźć wiele niedociągnięć, odnosi się wrażenie jakby autor kompletnie nie czytał tego co pisze. Bohaterowie są tutaj okropni, a ...