Zanim Zygmunt Zeydler-Zborowski powołał do życia porucznika milicji Stefana Downara pisał jako Emil Zorr powieści nieco egzotyczno-awanturnicze z wątkiem kryminalnym. „Pan z wielką głową” może tu być znakomitym przykładem.
Pogromca zwierząt Marvan, skazany za zabójstwo dyrektora cyrku, Borelliego, ucieka zwiezienia przy pomocy Hollaya. Ten proponuje mu pracę w Afryce, gdzie trudni się przemytem brylantów. To dopiero początek wielkiej intrygi, w której nie bez znaczenia jest walka wywiadów - francuskiego i brytyjskiego. „Pan z wielką głową” nie miał dotąd samodzielnej edycji. Powieść była natomiast drukowana w odcinkach na łamach „Głosu Pomorza” w roku 1948. Czytelnicy mogą się wreszcie cieszyć książką.
Pogromca zwierząt Marvan, skazany za zabójstwo dyrektora cyrku, Borelliego, ucieka zwiezienia przy pomocy Hollaya. Ten proponuje mu pracę w Afryce, gdzie trudni się przemytem brylantów. To dopiero początek wielkiej intrygi, w której nie bez znaczenia jest walka wywiadów - francuskiego i brytyjskiego. „Pan z wielką głową” nie miał dotąd samodzielnej edycji. Powieść była natomiast drukowana w odcinkach na łamach „Głosu Pomorza” w roku 1948. Czytelnicy mogą się wreszcie cieszyć książką.