Nazywają ją Babunią Jagódką. Mieszka w skromnej chatce pośrodku lasu, lecz kiedy zapuszcza się do wioski, pleban wali w dzwony na alarm, a władyka idzie pić ze zgrozy. A jeśli na dodatek odmienia się zaklęciem „piękna-i-młoda”, oj, wtedy dzieją się rzeczy zupełnie niemoralne.
Oczywiście jeśli jest w dobrym humorze. Bo jeśli się rozsierdzi, potrafi zakląć najcudniejszego księcia w żabę. Albo w coś jeszcze paskudniejszego.
Nic dziwnego, że wieśniacy starają się trzymać od wiedźmy z daleka. No, chyba że ich przypili. Jak wioskowego świniopasa Szymka, który zakochał się w najbogatszej dziewczynie we wsi. Albo piękną Jarosławnę młynarzównę, która zupełnie nie nadawała się do życia na wsi. Albo wiejską ladacznicę Gronostaj, którą nabożne gospodynie postanowiły wyświęcić ze wsi. Albo zbójcę Waligórę, którego najemnicy zakopali po szyję w ziemi i zostawili na pewną śmierć.
Tak, wiedźma z Wilżyńskiej Doliny może im wszystkim pomóc. Ale, jak dobrze wiadomo, nie ma nic groźniejszego niż własne życzenia. Zwłaszcza jeśli się spełniają.