Ocaleni z XX wieku

Mikołaj Grynberg
8 /10
Ocena 8 na 10 możliwych
Na podstawie 3 ocen kanapowiczów
Ocaleni z XX wieku
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
8 /10
Ocena 8 na 10 możliwych
Na podstawie 3 ocen kanapowiczów

Opis

Twarze bohaterów Mikołaja Grynberga, od lat fotografowane przez niego i składane w albumach, po raz pierwszy przemówiły. Językiem, który w nich tylko żyje i z nimi odejdzie. Mówią o żydowskim losie splątanym z polskością, uwięzionym we wspólnej - ale nie symetrycznie sprawiedliwej w cierpieniu - historii.
"Są rzeczy - mówi Grynbergowi Jurek Rabiner - które jak się działy, to ja ich nie rozumiałem, a teraz nie wierzę, że się zdarzyły". Jurek miał 7 lat, gdy uciekł z getta.
"One - uprzedza czeska Żydówka Cypora Laaden (więźniarka Auschwitz, numer A-16606) - nie zrobią pana życia lepszym. Trzeba już zapomnieć - mówi, żeby za chwilę dodać - ale trzeba też, aby te historie nie zginęły".
Grynberg przed zaginięciem uratował kolejnych dwadzieścia pięć, bo tyle osób podzieliło się z nim swoimi wspomnieniami, od których nie potrafili się uwolnić przez 70 lat.
"Po nas nikt już nie opowie, najwyżej ktoś przeczyta".
I po przeczytaniu - jestem pewna - nie zapomni.
Teresa Torańska
=================
To jest ta książka, przez którą już do śmierci będę żył z poczuciem niewypowiedzianej straty. Jak człowiek, któremu amputowali pół świata. Jak ten, któremu w dzieciństwie umarł brat bliźniak. A ja go nawet nie widziałem.
Strasznie za Wami tęsknię moi Żydzi.
I nie potrafię się z tego wyzwolić, że kiedy czytam te rozmowy, to sobie pod nosem na smutno trochę pożydłaczę. Że koniak to by jeszcze zaczekał do południa, ale człowiek to by się go napił już.
Jacek Hugo-Bader
====================
Mikołaj Grynberg z wykształcenia psycholog, od 20 lat zajmuje się fotografią, a od niedawna realizowaniem autorskich projektów, w których za pomocą fotografii i tekstu opisuje ludzkie losy wplecione w wielką historię.
Jest twórcą wielu serii fotograficznych, których bohaterami są ludzie i emocje, uczestnikiem licznych wystaw w Polsce i zagranicą oraz autorem książki AUSCHWITZ-co ja tu robię?, która ukazała się w 2010 roku nakładem wydawnictwa Muzeum Auschwitz-Birkenau.
Data wydania: 2012-01-19
ISBN: 978-83-7799-213-5, 9788377992135
Rodzaj: e-book
Wydawnictwo: Świat Książki
Mamy 3 inne wydania tej książki

Autor

Mikołaj Grynberg Mikołaj Grynberg
Urodzony 21 czerwca 1966 roku w Polsce (Warszawa)
Mikołaj Grynberg – fotograf i pisarz, z wykształcenia psycholog. Jego zdjęcia były prezentowane niemal na całym świecie. Autor albumów Dużo kobiet (2009) i Auschwitz – co ja tu robię? (2010). Wydał zbiory rozmów Oskarżam Auschwitz. Opowieści rodzinn...

Pozostałe książki:

Oskarżam Auschwitz Poufne Jezus umarł w Polsce Księga Wyjścia Nadzieja Rejwach Ocaleni z XX wieku Pismo. Magazyn opinii, nr 1 (13) /styczeń 2019 Auschwitz. Co ja tu robię? Dużo Kobiet
Wszystkie książki Mikołaj Grynberg

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Pamiętajcie o Nas!

17.09.2023

To są już ostatnie chwile, aby porozmawiać z Ocalałymi, z Holokaustu... za moment już ich będzie. Jak pisze Mikołaj Grynberg na okładce książki, z częścią z nich, nie zdążył się już spotkać. "Ocaleni z XX wieku", to jego debiut w roli reportera. Autor wcześniej zajmował fotografią portretową, skończył też psychologię na Uniwersytecie Warszawskim.... Recenzja książki Ocaleni z XX wieku

@Vernau@Vernau × 25

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@Vernau
2023-09-17
8 /10
Przeczytane Historia
SZ
@Szymon
2020-05-01
7 /10
Przeczytane 1_Literatura faktu i reportaż 2_Pożyczone od innych 0_Nie posiadam 3_Przeczytane 2019
@abdita
2019-12-19
9 /10
Przeczytane

Cytaty z książki

To ja ci muszę powiedzieć jeszcze o Polakach. Ja nie mam im za złe, że oni nie ratowali Żydów. Nie mam pretensji, że nie ukrywali Żydów. Słuchaj, ja nie wiem, czy ja bym się nie bał ciebie ukrywać w tamtych czasach, ale ja bym ciebie nigdy nie wydał. Ty mnie rozumiesz? A teraz idź i napisz to.
Wie Pan, w trzydziestym ósmym roku Niemcy wyrzucili wszystkich Żydów ze Zbąszynia. Tych, co nie mieli obywatelstwa niemieckiego. I oni zaczęli opowiadać, co tam się dzieje, ale nikt im nie wierzył. My się wszyscy wychowywaliśmy w Krakowie i to było blisko kultury niemieckiej. Ojciec dobrze mówił po niemiecku i matka dobrze mówiła po niemiecku. Nikt by wtedy nie uwierzył, że ten kulturalny naród wielkich filzozfów i kompozytorów jest gotowy do takich zbrodniczych czynów.
Marcel: Ja panu powiem. Polska to są moje korzenie, których nie chcę odcinać i których nie odcinam. Język, literatura, maniery... Ale odpowiem panu na to pytanie, tak jak niedawno odpowiedział jeden Żyd z Niemiec: "Ja tutaj (chodziło mu o Europę) nie pasuję, ale tutaj należę. A tam (czyli w Izraelu) pasuję, ale nie należę". Pan rozumie?
Rita: Tam było tak, że via Żółkiew przejeżdżały wszystkie pociągi do Bełżca. Z Holandii, z Francji, z Belgii... I moi rodzice to wszystko widzieli.
Rodzice wiedzieli, dokąd one jadą?
Rita: Tak, bo kolejarze wiedzieli wszystko. Oni opowiadali, że wjeżdżają pełne pociągi, a wyjeżdżają puste i tylko unosi się dym. Oni już nie mieli złudzeń.
Dodaj cytat
© 2007 - 2024 nakanapie.pl