W imię Ojca

Łukasz Wachowski
7.7 /10
Ocena 7.7 na 10 możliwych
Na podstawie 3 ocen kanapowiczów
W imię Ojca
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
7.7 /10
Ocena 7.7 na 10 możliwych
Na podstawie 3 ocen kanapowiczów

Opis

Żałuj za grzechy albo giń

Komisarz Marlena Podgajna mierzy się z kolejną skomplikowaną sprawą. W jednej ze spokojnych, wiejskich parafii ukrzyżowano… księdza. Wszystkie poszlaki wskazują na to, że kolejne ofiary to jedynie kwestia czasu.

Wkrótce podejrzenia stają się faktem. Ktoś zadaje sobie bardzo dużo trudu, by odwzorować biblijną scenę ukamienowania. Szybko okazuje się, że obie ofiary znajdują się na znalezionym na plebanii zdjęciu seminarzystów z rocznika ’92. Podgajna nie ma wątpliwości, że ma to związek ze sprawą.

Jaką mroczną tajemnicę ukrywa grupa przyjaciół sprzed lat? I kto bawi się w najwyższego sędziego, wymierzając księżom karę?

Podgajna i jej zespół muszą wspiąć się na wyżyny swoich możliwości i zmierzyć z małomiasteczkową mentalnością, by rozwiązać zagadkę. Czy uda im się powstrzymać mordercę zanim będzie za późno?
Data wydania: 2024-11-22
ISBN: 978-83-8373-416-3, 9788383734163
Wydawnictwo: Novae Res
Stron: 462
dodana przez: NovaeRes

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Kara za grzechy

23.11.2024

Łukasz Wachowski swoim debiutanckim kryminałem "W imię Ojca" wprowadza nas w świat zbrodni, pokuty i grzechów skrywanych za kościelnymi murami. Książka opowiada historię brutalnych morderstw księży, inspirowanych biblijnymi scenami, a komisarz Marlena Podgajna staje przed trudnym wyzwaniem: odkryciem, jaką tajemnicę skrywają dawni seminarzyści z r... Recenzja książki W imię Ojca

@Malwi@Malwi × 25

" W imię ojca" Łukasz Wachowski. Jest to rewelacyjny debiut, w którym autor nie boi się porus...

12.12.2024

Jest to rewelacyjny debiut, w którym autor nie boi się poruszać kontrowersyjnych tematów. Stworzył świetny kryminał, trzymając czytelnika w napięciu do ostatniej strony, przeprowadzając go przez wiele struktur społecznych. Przedstawiając jego mechanikę wskazując palcem na zepsute ogniwo, którego korozja przenosi się na resztę mechanizmu zaburzając... Recenzja książki W imię Ojca

@g.sekala@g.sekala × 6

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@ewelinasieradzka0106
@ewelinasieradzka0106
2024-12-31
10 /10

W IMIE OJCA
@lukaszwachowski
@wydawnictwo_novaeres

A na samo zakończenie roku opowiem Wam o debiucie literackim, który na długio zapadnie w mojej pamięci, a który każdy z Was powinien poznać i przeczytać.

"Jak to ma­wiał Pił­sud­ski, „praw­da jest jak dupa, każdy ma swoją”.

W tej historii Łukasz nie boi się poruszać bardzo kontrowersyjnego tematu jakim jest kościół. Od lat wiele niewygodnych tematów, skandalów czy nadużyć było tuszowane (zamiatane pod przysłowiowy dywan). A czym mniejsza wioska tym większe "zacofanie". Bo dla nich co powie ksiądz to święte. Tak było kiedyś i tak nadal jest w niektórych rejonach polski.

Kiedy w jedej z wiejskich parafii ukrzyżowano księdza do sprawy zostaje przydzielona komisarz Marlena Pogdajna.

"Sły­sza­łam tylko, że były ja­kieś skar­gi do sa­me­go bi­sku­pa. Ale nie za­sta­na­wia pana, że prze­nie­sio­no go nie­mal­że z dnia na dzień? Prze­cież za­wsze tak się dzie­je w ko­ście­le, kiedy wy­pły­nie coś, co trze­ba jak naj­prę­dzej za­mieść pod dywan."

Kiedy okrywa że sprawca jeszcze nie skończył swojego dzieła i kolejni księża są w niebezpieczeństwie, rozpoczyna się wyścig z czasem.

" Nie­za­leż­ne media w Pol­sce bez­par­do­no­wo po­ka­zy­wa­ły hi­po­kry­zję hie­rar­chów pol­skie­go ko­ścio­ła. Prze­no­sze­nie z pa­ra­fii do pa­ra­fii ...

| link |
@g.sekala
2024-12-12
8 /10
Przeczytane
@Malwi
2024-11-23
5 /10
Przeczytane

Cytaty z książki

Tak, Ha­li­na na­le­ża­ła do tych, któ­rzy mieli nie­sa­mo­wi­te szczę­ście. Miesz­kać na wsi na­prze­ciw ko­ścio­ła to praw­dzi­wy luk­sus. To świet­ny punkt logistyczno-​obserwacyjny. Nic nie umknie uwa­dze. Tym bar­dziej jeśli się ma ponad pięć­dzie­siąt lat, jest się starą panną lu­bu­ją­cą się we wszel­kich wiej­skich no­win­kach i plo­tecz­kach.
Ubra­ła się w biegu, po­cią­gnę­ła łyk kawy z kubka Marka, choć za chwi­lę tego ża­ło­wa­ła. Znów za­miast zwy­kłe­go mleka od krowy nalał tego owsia­ne­go gówna. Coraz czę­ściej dawał się wcią­gać w te eko­pier­dy. Pod­gaj­na zu­peł­nie tego nie ro­zu­mia­ła. Ko­tlet bez mięsa, mleko z ro­śli­ny, gyros z soi. Choć była bar­dzo po­stę­po­wa, aku­rat w tej kwe­stii po­zo­sta­ła za­twar­dzia­łą kon­ser­wa­tyst­ką
Ko­bie­ta za­czę­ła pła­kać i znów wy­zy­wać, że ja­kieś skur­wy­sy­ny zro­bi­ły tyle złego, że ksiądz jak dia­ment, złego słowa o nim nie można po­wie­dzieć. Taka tra­ge­dia… Czego nie do­po­wie­dzia­ła, to do­ma­cha­ła rę­ko­ma.
Pod­gaj­na, nie wy­po­wia­da­jąc ani słowa, zdo­mi­no­wa­ła umysł bę­dą­ce­go przed sześć­dzie­siąt­ką po­li­cjan­ta.
Ko­ściel­ny zlu­stro­wał ją z góry na dół, a jego wzrok za­trzy­mał się na pier­siach, które uwy­dat­nia­ła ob­ci­sła, biała bluz­ka w de­kol­tem w kształ­cie li­te­ry V. Do­strze­gł­szy to Pod­gaj­na, rzu­ci­ła: – Oczy to ja mam tro­chę wyżej, panie…
Dodaj cytat
© 2007 - 2025 nakanapie.pl