Historia o tym, jak w Polsce pojawiły się ziemniaki.
"To było bardzo dawno: czterysta lat temu. Najstarsi ludzie nie pamiętaja tych czasów. Nawet najstarsi dziadkowie tych najstarszych ludzi ich nie pamiętają. Wtedy właśnie daleko stąd, w Ameryce Południowej, żył nasz pradziadek. Mieszkał w ubogiej chatce starego Indianina i nosił dziwne imię: Papas. Tak nazywał go stary Indianin. I zawsze, gdy wymawiał to imię, w jego oczach zapalała się radość. Stary Indianin kochał naszego pradziadka i całą jego wilką rodzinę. Bo wszyscy oni - i nasz pradzaidek, i jego krewni - ratowali starego Indianina przed głodem.
- Papas, Papas - mówił czule staruszek, gdy brał do ręki któregoś z naszych przodków."
"To było bardzo dawno: czterysta lat temu. Najstarsi ludzie nie pamiętaja tych czasów. Nawet najstarsi dziadkowie tych najstarszych ludzi ich nie pamiętają. Wtedy właśnie daleko stąd, w Ameryce Południowej, żył nasz pradziadek. Mieszkał w ubogiej chatce starego Indianina i nosił dziwne imię: Papas. Tak nazywał go stary Indianin. I zawsze, gdy wymawiał to imię, w jego oczach zapalała się radość. Stary Indianin kochał naszego pradziadka i całą jego wilką rodzinę. Bo wszyscy oni - i nasz pradzaidek, i jego krewni - ratowali starego Indianina przed głodem.
- Papas, Papas - mówił czule staruszek, gdy brał do ręki któregoś z naszych przodków."