Fajna książka na wakacyjny czas. Dość udane połączenie romansu z kryminałem. I udany, moim zdaniem, debiut autorki.
Igor, polski lekarz ginekolog posądzony w kraju o zabójstwo żony ucieka do Stanów, gdzie za pieniądze zdobyte w spadku po zmarłych rodzicach, pod zmienionym nazwiskiem, układa sobie życie. A właściwie wiedzie życie zblazowanego przystojniaka z grubą kasą. W tym samym apartamentowcu mieszka aspirująca prawniczka Emily. Uwikłana w niezdrowy romans z szefem, w zamian za co robi poślednią karierę. Wiadomo, że nie ma siły żeby Emily i Igor nie wpadli na siebie. Nie zdradzę chyba wielkiej tajemnicy, a już na pewno nie zaspojleruję, jeśli powiem, że sprawa kończy się płomiennym romansem. W międzyczasie poznajemy historię Igora i wydarzenia z Polski, które doprowadziły go na emigrację. W tle przebija się postać Justyny, szwagierki Igora, oraz postać Łukasza, przyjaciela Igora, którzy walnie przyczynią się do skomplikowania mu życia.
Historia kończy się traumatycznymi wydarzeniami, a największą ich ofiarą jest właśnie Emili.
Cóż… Emily nie znoszę. Drażniła mnie od pierwszej chwili. Drugi tom tylko pogłębił moją niechęć. Igor nie jest wiele lepszy ale zdecydowanie bardziej strawny, zwłaszcza w kontekście cz. 2.
Cała historia jest zgrabna i wszystko generalnie trzymało mi się kupy. Nie lubię zbędnie przegadanych historia, a ta do takich nie należała. Styl autorki jest bardzo przystępny. Narracja wprawdzie pierwszoosobowa, ale ta...