Kolejna powieść ze zbioru Danielle Steel tym razem nie przemówiła do mnie. Chociaż początek wydał mi się interesujący, to cała reszta już nie.
Alix trzydziestodziewięcioletnia dziennikarka zakochana jest w swoim zawodzie co pozwoliło jej wspiąć się już dość wysoko po drabinie hierarchii. Żyje w nieustannym biegu od wyjazdu do wyjazdu i jak mało komu jej to pasuje. Wraz ze swoim operatorem kamery Benem, narażają życie jeżdżąc do najbardziej niebezpiecznych rejonów świata w pogoni za ciekawym materiałem podbijającym oglądalność, oraz chcąc być na miejscu jako jedni z pierwszych. Alix to kobieta nieustraszona, a jej współpracownik to były komandos. To połączenie czyni z nich niezwykle dobrany duet. Nie w głowie im żadne romanse mimo tego, iż oboje są samotni, nikt na nich w domu nie czeka, więc pozwalają sobie na coraz dłuższe nieobecności w kraju. On jest postawnym, przystojnym mężczyzną a ona filigranową długowłosą kobietą. Żadne z nich nie ma życia prywatnego, wokół Bena i Alix piętrzą się po nim same zgliszcza.
Szefa zatrudniającego tych dwojga doświadczonego długoletnim stażem w tej branży, od dłuższego czasu męczy tajemnicza sprawa. Zleci zbadanie jej dogłębnie jednej ze swoich najlepszych ekip. Sprawa z tzw politycznych afer niezwykle licznie występującej w obecnych czasach, na zmianę śmieszy i oburza społeczeństwo. Nie mając na to wystarczających dowodów para dziennikarzy za wszelką cenę będzie chciała je zdobyć wplątując się w niebezpieczną grę.
...