Dalsze losy Łucji i Daniela z “Nasze wczoraj”. Rodzeństwo próbuje uporać się z żałobą po śmierci matki oraz uczuciami względem siebie. Problemów przysparzam im również Zośka, dziewczyna chłopaka, której czyny stwarzają coraz większe niebezpieczeństwa. Rodzeństwo zaczyna się od siebie oddalać, wiedząc, że nie mogą być razem. Jednak nie umieją oszukać uczuć.
Po przeczytaniu “Nasze wczoraj” nie mogłam doczekać się następnej części. Bardzo polubiłam historię Łucji i Daniela, a także ich rodzinę i przyjaciół. Obawiałam się jednak, w którą stronę pójdzie autorka względem ich miłości. Bo jak by nie patrzeć, jest ona najważniej m punktem tej opowieści. I w pewien sposób jestem usatysfakcjonowana.
Śmiało można powiedzieć, że szlaki historii zostały przetarte w poprzedniej części. Dostajemy rozwinięcie wątku tajemnicy związanej z Danielem, dalszy przebieg działań Zośki no i przebieg relacji między rodzeństwem. Nie ukrywam również, że spodziewałam się decyzji, które w związku z tym podjęli bohaterowie. Mimo to książkę czytałam z dużym zainteresowaniem. Spowodowane to było w głównej mierze emocjami, jakie towarzyszyły przez cały czas. A oprócz miłości odczuwa się tu bardzo beznadziejność sytuacji, w jakiej znajduje się Łucja i Daniel. Brakowało mi w tym jednak konsekwencji działań ze strony pary. Rozumiem ich pobudki emocjonalne, lecz często wystarczyło jedno spojrzenie, aby któreś z nic...