Głównych bohaterów znamy już z poprzedniej części. Są to Łucja i Daniel, którzy kochają się, nie jak rodzeństwo, ale jak dwójka obcych ludzi. Pierwsza część książki kończy się dramatycznie, gdyż matka rodzeństwa przed śmiercią wyjawia największy sekret. Chłopak postanawia zerwać ze swoją długoletnią dziewczyną - Zosią, która bardzo słabo to znosi. Dziewczyna postanawia zemścić się na Łucji, że odebrała jej ukochanego. Łucja też jest pewna swoich uczuć względem chłopaka, lecz postanawia walczyć z tym uczuciem. Wyjeżdża na wymiany ze szkoły. Nic to jednak nie pomaga, bo oboje nie mogą o sobie zapomnieć. Czy miłość zwycięży? Czy połączą się na zawsze? Koniecznie przeczytajcie...
"Nasza miłość była równoznaczna z ogromem poświęcenia i podjęciem wielu dramatycznych decyzji. Ja potrafiłam tego dokonać. On nie"
Po przeczytaniu pierwszej części byłam bardzo ciekawa, jak potoczą się dalsze losy naszych bohaterów. Nie przypuszczałam jednak, iż zostaną poruszone kolejne ciężkie tematy, które zmuszą do refleksji. Świetnie pokazany został obraz żałoby po stracie jednego z rodziców. Gdy Łucja straciła matkę, została sama. Ojciec swoje smutki zatopił w pracy, natomiast brat coraz rzadziej ich odwiedzał co nie pomagało jej. Chciała jego bliskości, przytulenia, wsparcia, ale z drugiej strony wiedziała, że jest to zakazane.
Szafrańska świetnie opracowała wątek Zosi - dziewczyny Daniela. Jest ona bardzo zakochana w chłopaku, lecz bez wzajemności. Daniel jest z nią, bo ma nadzieję, że zapomni o Łucji, lecz tak się nie dzieje, za to ona jest chorobliwie zazdrosna o nią. Gdy postanawia się z nią rozstać, odbija się to na psychice dziewczyny. Nie pomaga jej też fakt, iż chłopak zerwał z nią dla swojej siostry. Postanawia się na niej zemścić, lecz ma to wielkie skutki dla niej samej. Myślę, iż historia Zosi byłaby świetnym materiałem na odrębną książkę. Z chęcią bym ją przeczytała.
"Kochając, przejmujemy na siebie brzemię drugiej osoby. Walczymy dla niej i dla niej umieramy. Stawiamy czoła całemu światu. Bo kochamy. Bezgranicznie."
Narracja w książce jest pierwszoosobowa. Tak, jak w pierwszym tomie została ona oddana Łucji i Danielowi. Czytelnik czytając może zarówno poznać ich myśli, uczucia, jak i pragnienia. Zastosowany jest ogromny wachlarz emocji, jakie targają bohaterów.
Autorka od samego początku zaskakuje nowymi wątkami i nie ma jasnych odpowiedzi na pytania, które pojawiają się w czasie pytania. Wiele wątków rozwiązuje się dopiero przy końcu tej historii.
"Nawet jeśli cały świat będzie cię wytykać palcami, szykanować i nienawidzić, ty kochaj. Cały ten świat i siebie"
PODSUMOWANIE:
Podsumowując, książkę czyta się jednym tchem. Jest napisana lekkim językiem, lecz porusza trudny temat. Niektórzy mogą podchodzić do niej sceptycznie, ale gdy przeczytają pierwsze strony nie będą chcieć od niej uciec i zrozumieją to co autorka chciała przekazać.
Wniosek, jaki nasuwa mi się po przeczytaniu tej książki jest taki, że z miłością nie ma co walczyć i od niej uciekać. Jeśli jest prawdziwa to przezwycięży wszystkie przeciwności losu.