"Lokatorka" to historia opowiedziana dwutorowo przez dwie kobiety, jedna z nich dotyczy przeszłości Emmy, druga z kolei teraźniejsza - Jane. Obie łączy podobny typ urody, problemy, z którymi się borykają i ciągłe poszukiwanie azylu, bezpiecznego miejsca do zamieszkania i rozpoczęcia życia od nowa. Pomaga im w tym wynajęcie bardzo minimalistycznego domu w bezpiecznej dzielnicy, co wiąże się jedynie z wypełnieniem ankiety i zaakceptowaniem bardzo specyficznego regulaminu.
.
Jakiś czas temu czytałam najnowszą książkę autora "Utracona" , podobał mi się pomysł na nią, styl, jakim została napisana, ogólnie to był dobry thriller. Wiele osób pisało, że "Lokatorka" jest jeszcze lepsza, ale mi ona jakoś nie do końca podeszła. Za dużo tutaj było scen erotycznych, jeśli chodzi o thriller, trochę mi tutaj zajeżdżało wręcz "50 twarzami Gray'a". Bogaty właściciel apartamentu i architekt, który swoim urokiem rzuca współlokatorki na kolana i uwodzi. Wystarczy jedne jego słowo, aby poddały mu się i były tylko na jego wyłączność, ma totalną kontrolę nad nimi, jest zaborczy i władczy. Jeden jego telefon, a kobieta musi czekać na niego naga i gotowa. Bogate kolacyjki, kameralne imprezy, świat przepychu i pieniędzy, czy nie kojarzy się Wam to już z czymś?
.
Przerażające mieszkanie, tajemnicza śmierć jednej z kobiet, śledztwo prowadzone przez obecną lokatorkę, która na własną rękę chcę poznać prawdę o wypadku poprzedniej dziewczyny. Wątków wiele, ale sama akcja jest powolna, a ...