Lokatorka recenzja

Dom przyszłości a w nim ona

Autor: @yhera ·2 minuty
2020-07-23
Skomentuj
11 Polubień
Długo ostrzyłam sobie zęby na Lokatorkę. W końcu postanowiłam wykreślić tę pozycję z półki must read, więc przybyłam, zdobyłam i niemal zostałam pokonana.

Początek jest świetny. Pierwsze rozdziały przywodzą na myśl serial Black Mirror. Bo oto dom przy Folger Street 1 kusi estetyką, rozplanowaniem, technologią a przede wszystkim ceną. Dowiadujemy się więc, że właściciel/architekt tegoż budynku jest z lekka szalonym perfekcjonistą, który ustalił liczne i dość wymagające zasady wynajmu. A sam dom jest super mądry. Bo specjalna aplikacja, bo bransoletka, bo rozpoznawanie lokatorów i ich przyzwyczajeń. Brzmi trochę fajnie, trochę straszno, prawda? I na pewno dalej jest jeszcze lepiej, prawda? Otóż nie.

Fabuła opiera się na historiach dwóch bohaterek – dawnej najemczyni domu, Emmy (która, tak się składa, skończyła w nim swój żywot) i obecnej, Jane. Kobiety mają ze sobą wiele wspólnego, nie tylko wygląd, ale i skomplikowaną sytuację życiową. Z tego powodu obydwie potrzebują zmian, a co jest lepsze od zmiany otoczenia? Z czasem okazuje się, że zarówno Emma, jak i Jane nawiązują też „bliską” relację z owym właścicielem domu, Edwardem. Mówiąc o bliskiej relacji mam oczywiście na myśli zostanie kochankami. I to był pierwszy problem. Bo brakowało mi poczucia klaustrofobii i poprawnego ukazania toksyczności tych związków. Niby widać, że coś nie halo, ale można to było pogłębić. Więc od początku ze sceptycyzmem podchodziłam do winy bohatera, czy poprawnie to inna kwestia.

Po drugie – Jane i jej śledztwo. Wiadomo, nowa lokatorka dowiaduje się o śmierci poprzedniczki, a z czasem i o jej związku z Edwardem. Kobieta jak to kobieta, drąży. Chce wiedzieć więcej. Chce wiedzieć ile w tym winy jej partnera i czy coś jej grozi. I niby wszystko fajnie, ale już widzę jak wszyscy dawni znajomi zmarłej chętnie rozmawiają z obcą ciekawską babą. No ale tak, ludzie przecież kochają ploteczki.

Po trzecie – gdzie duszny klimat, ja się pytam? Gdzie thriller? Na 445 stron powieści raz poczułam thrill! RAZ! Dlaczego, ach dlaczego, autor nie wykorzystał w pełni potencjału technologicznego domu? I dlaczego zaserwowano mi takie zakończenie? Ale żeby było sprawiedliwie - czyta się to naprawdę dobrze. Wciąga do pewnego momentu. Potem już tylko wkurza.

Innymi słowy, miało być cudownie, wyszło przeciętnie. I jakoś odechciało mi się zapoznawać bliżej z kolejnymi powieściami autora. Gdzie przycisk NIE OBSERWUJ, UNIKAJ lub PRZEMYŚL DOBRZE?

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-07-08
× 11 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Lokatorka
2 wydania
Lokatorka
"JP Delaney"
7.2/10

Idealne mieszkanie. Wymarzona lokatorka. Doskonała zbrodnia. Emma już nie mieszka przy Folger Street 1, na jej miejsce wprowadza się Jane. Obie lokatorki, obecna i była, są do siebie bardzo podobne: k...

Komentarze
Lokatorka
2 wydania
Lokatorka
"JP Delaney"
7.2/10
Idealne mieszkanie. Wymarzona lokatorka. Doskonała zbrodnia. Emma już nie mieszka przy Folger Street 1, na jej miejsce wprowadza się Jane. Obie lokatorki, obecna i była, są do siebie bardzo podobne: k...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Folgate Street 1 w Londynie to nowoczesny, minimalistyczny dom z tak wieloma ciekawymi udogodnieniami i funkcjami, że opłaty powinny być niebotycznie wysokie. Ale czynsz jest naprawdę bardzo rozsądny...

@Eufrozyna @Eufrozyna

„Moja niechęć do książek bierze się z tego, że nie lubię, gdy druk na dwóch sąsiadujących stronach nie układa się symetrycznie.”. Każdy z nas w pewnym stopniu jest dziwakiem i chociaż będziemy temu...

@Mania.ksiazkowaniaa @Mania.ksiazkowaniaa

Pozostałe recenzje @yhera

Most we mgle
W przeszłość o niepodległość

Przyznam, że nie tego się spodziewałam. Uroiłam sobie w głowie, że powieść Ciszewskiego skupi się na czasach po zmianach, skoro na okładce można przeczytać „jaka byłaby ...

Recenzja książki Most we mgle
Dramat na polowaniu
Długa droga do dramatu

Anton Czechow kojarzył mi się tylko i wyłącznie z nowelami. Było to poniekąd słuszne, gdyż rosyjski mistrz krótkiej formy popełnił tylko jedną powieść, czyli Dramat na p...

Recenzja książki Dramat na polowaniu

Nowe recenzje

Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wybór nie zawsze jest oczywisty...
@ewelina.czyta:

Dzień dobry serdeczne! Zauważyłam, że ostatnio na blogu pojawiło się sporo naprawdę dobrej fantastyki i przyznać muszę,...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Dziadek
Dziadek
@ewusiaw:

Wybitna... Mega smakowita czytelnicza uczta. Przyprawiona nostalgią, miłością i prozą życia. Niestety nie dane mi był...

Recenzja książki Dziadek
Gra o miłość
Gra o miłość
@CzarnaLenoczka:

Piorun sycylijski, który trafił Shy’a Gardeneradalej sieje spustoszenie w jego organizmie. Miłość od pierwszego wejrzen...

Recenzja książki Gra o miłość
© 2007 - 2024 nakanapie.pl