Jest rok 1878. Cały świat zajmuje się wyborem papieża i szansą nowej europejskiej wojny a w Warszawie stary subiekt firmy J. Mincel i S. Wokulski Ignacy Rzecki snuje plany polityczne związków z Napoleonem Bonaparte i czeka na powrót przyjaciela Stanisława Wokulskiego z Bułgarii. Szkaradny dzień marcowy w pokoiku pana Ignacego pojawia się Stach który zarobił na wojnie rosyjsko-tureckiej bagatela - 250 000 rubli. Pieniądze pozwalają mu nie tylko na otwarcie nowego sklepu galanteryjnego z pięcioma oknami frontu dwoma magazynami siedmioma subiektami i szwajcarem w drzwiach ale także na zbliżenie się do arystokraty Tomasza Łęckiego i jego córki Izabeli. Kim jest ten człowiek o którym plotkuje całe miasto Aferzystą Oszustem Skupuje weksle i srebra Łęckich interesuje się kamienica zrujnowanego arystokraty któremu łaskawie pozwala wygrywać drobne pieniądze w karty uczy się angielskiego przyjmuje regularne wizyty pani Meliton. Czy rację ma Rzecki który podejrzewa przyjaciela o działalność spiskową czy też motorem tych poczynań są oczy panny Izabeli przypominające Wokulskiemu spokój syberyjskich pustyń