Ahhh, jakże to była przyjemna lektura! Mimo że słodko-gorzka, chwytająca za serca, to jednak mająca zdecydowanie pozytywne przesłanie. Na miłość nigdy nie jest za późno i przychodzi w najmniej spodziewanym momencie. Na początku może być niezauważona, nie zawsze trzeba ją odpowiednio nazywać. Wydawać by się mogło, że "Krótko i szczęśliwie" będzie monotematyczne, ale jest wręcz przeciwnie! Romaniuk, opisując historie, pokazuje, że to piękne uczucie jest wyjątkowe, nie ma drugiego takiego. Mimo że każdy czy większość miłość przeżywa, to jednak zawsze wygląda ona inaczej. Trudno wybrać moje ulubione historie, wszystkie mnie wzruszyły, po każdej musiałem chwilę odpocząć, przemyśleć to, co przeczytałem. Chyba najbardziej chwyciły mnie za serce dwie - ta z parasolami oraz Dziewczyną i Dróżnikiem. Pierwsza za to, że uwielbiam drobne gesty, a druga za uświadomienie, czy bardziej przypomnienie, że nie wszystko trzeba nazywać, określać, definiować. Świetna książka, zostanie ze mną na długo.