O włosy trzeba dbać. Należy je reglanie myć i szczotkować. Kotek Precelek nie dopilnował odpowiedniej higieny futerka i na ogonie zrobił mu się kołtun. I co teraz? Jak pozbyć się tej dziwnej kulki? Czy nie obejdzie się bez nożyczek? Jak rozwiązano ten problem dowiecie się z książki autorstwa Agaty Romaniuk „Precelek idzie do fryzjera”.
Moja córka to typ pięknisi i na swoją pierwszą wizytę u fryzjera była bardzo podekscytowana. Natomiast wiem, że są dzieci, które bardzo to stresuje. Z jakiegoś powodu uważają, że nożyczki mogą obciąć ucho, albo skaleczyć. Być może to w podejściu rodzica do nożyczek tkwi problem, trudno mi powiedzieć. Niemniej fryzjer to taki temat, z którym (czasami) należy niektóre dzieci nieco oswoić. I tu przychodzi na pomoc Precelek.
Co prawda kotek przespał sam fakt obcinania kołtuna – trochę szkoda, bo „na trzeźwo” mógłby stwierdzić jednoznacznie, że to nie boli – jednak samą wizytę wspomina dobrze. Można powiedzieć, że fryzjerka doskonale zajęła się swoim klientem. Do tego Agata Romaniuk świetnie podkreśliła konieczność dbania o włosy. Z tym szczotkowaniem bywa różnie. Czasami chce się spać, a czasami grzebień za mocno szarpie, jednak kołtun to nic urokliwego. Staramy się go unikać.
Precelek ma w sobie to coś. Moje dzieci szaleją za nim od pierwszego tomu jego przygód. Mam wrażenie, że przy kolejnych recenzjach piszę, iż Agata Romaniuk porusza inne tematy, lęki, niż te z jakimi my się zmagamy, ale za każdym razem podkreśla...