Kronika pewnej miłości

Książka świetna aczkolwiek film, który powstał na jej podstawie urzekł mnie bardziej. Może dlatego, że oglądałam go wcześniej? Podczas czytania miałam przed oczami cały czas obrazy z filmu. Tak jak książka to całkiem niezły `wyciskacz łez`. Wciąga choć tak naprawdę to takie `zwykłe romansidło` jak pojawia się w niektórych internetowych opiniach. Co mi się nie podobało? A mianowicie niefortunne tłumaczenie tytułu. Jak dla mnie `Kronika pewnej miłości` brzmi jakoś tak banalnie, trochę załośnie. Na szczęście później naprawiono tę pomyłkę. :) Czytałam egzemplarz wydany w 1997 roku przez wydawnictwo Da capo niestety, strasznie drażniły mnie literówki. Pomijam już fakt, że nawet nazwisko autora zostało napisane błędnie... ;|

Książka bardzo mi się podobała, aczkolwiek wcześniejsze książki Sparksa jakoś bardziej przypadły mi do gustu. Słyszałam o tej książce wiele nieprzychylnych komentarzy, jednak mnie bardzo się ona podobała. Ale mimo wszystko nie jest tak dobra, jak inne książki tego autora. Mogę nawet stwierdzić, że najgorsza książka Sparksa, jaką do tej pory czytałam. I film równie wzruszający.

Niezwykła historia. Film wyszedł lepiej, ale i tak warto przeczytać. 5/5.W końcu to SPARKS.

Nudna, zwyczajny romans, nic więcej.