Jedna z moich ulubionych scen z Jeżycjady pochodzi właśnie z tej powieści. Dokładnie mam na myśli sytuację z żarówką, z której śmiałam się do rozpuku za pierwszym razem. Nawet teraz uśmiecham się pod nosem. ;) Jeśli jeszcze nie wiecie o co chodzi, koniecznie przeczytajcie ten tom!
Stanisława Trolla, bohaterka tytułowa, nie występuje tutaj jednak jako osoba, z której perspektywy narrator opisuje wydarzenia. Przeciwnie, dziewczynę widzimy oczami Józefa Pałysa (Józinka), syna Idy Pałys (z domu Borejko). Jednakże, czyż wyidealizowany obraz zakochanego w niej chłopca, lat 9, jest zgodny z rzeczywistością?
Musierowicz nie zapomina i tym razem o poczuciu humoru, racząc czytelnika barwnymi opisami zabawnych sytuacji będących udziałem rywalizujących ze sobą kuzynów - wspomnianego już Józinka i Ignacego Grzegorza Stryby, syna Gabrysi Borejko. Ci prawie dziesięcioletni chłopcy nie potrafią żyć ze sobą w zgodzie, jakkolwiek nie staraliby się tego osiągnąć.
Serdecznie polecam!