Rok 1960 przyniósł "Indyka", "melofarsę w dwóch aktach", w której Mrożek rozprawił się z mitem romantycznym. Z tego mitu bowiem pochodzą bohaterowie sztuki, zgromadzeni w karczmie "na obszarze księstwa". Wszystkie te postacie porażone są całkowitą indolencją. Ani szczytne ideały, ani nawet zwykła wola działania nie potrafią przerodzić się w realną aktywność i przełamać panującej wszędzie beznadziei.