RECENZJA 🤓
Cześć. Ostatnio u mnie nazbierało się sporo zaległości i trochę trudno minie nadrobić. A jak jest u Was?
Dziś wpadam do Was z recenzją kolejnego tomu z cyklu „Klejnoty Dubaju”, pod tytułem „Holly. Nigeryjska słodycz”, Kinga Jesman, wydawnictwo Skarpa Warszawska.
Tym razem poznajemy Holly, która nie mając łatwego życia postanawia o siebie zawalczyć, wyrwać się z patologicznej rodziny i zmienić swoje życie. Wyjeżdża do Dubaju, gdzie pracuje i spełnia zawodowo, jednak brakuje jej i pragnie pięknego uczynią jakim jest miłość.
Na drodze kobiety staje przystojny Afrykańczyk, u którego na pierwszym miejscu jest dbałość o rodzinę, zarówno matkę jak i siostry.
Jak potoczy się historia Szwedki i Afrykańczyka? Czy ukoją ból przeszłości w swoich ramionach?
Otrzymałam piękną historię Holly oraz Chimy, która nie była łatwa szczególnie lata dzieciństwa, które na ich barkach zostawiły spory bagaż. Autorka wskazuje, że pomimo trudnej przeszłości warto o siebie zawalczyć, bezinteresownie pomóc, a los w przyszłości się odwdzięczy. Holly jest kobietą bardzo silną i twardo stąpającą po ziemi, jednak pragnie akceptacji i uznania, jednak początkowo lokuje swoje uczucia niewłaściwie, gdzie mocno się sparzy. Co powoduje, że zaczyna wątpić w swoją wartość, a emocje biorą górę. Kolejnego mężczyznę, który pojawia się w jej życiu traktuje z rezerwą i dystansem. Jako dziecko Holly nie miała stabilizacji, łaknęła atencji i uwagi, g...