Holly. Nigeryjska słodycz recenzja

Jestem @violet.nd.dog

.

Holly nie miała szczęśliwego dzieciństwa ani kochających rodziców. Już od najmłodszych lat zmuszona była walczyć o przetrwanie w bezwzględnym świecie dorosłych. Z biegiem czasu, dzięki wytrwałości i ciężkiej pracy udało się jej zgromadzić pokaźny majątek i żyć na wysokim poziomie. Jednak jak to mówią - pieniądze szczęścia nie dają, o czym nie raz przekonała się 35-letnia Holly. Ma ich mnóstwo, mieszka w pięknym Dubaju, jest piękna i niezależna. Jednak czy jest szczęśliwa? Czego brakuje jej do pełni szczęścia i czy znajdzie to w dalekiej Afryce? Zapraszam do lektury sierpniowej nowości od @skarpawarszawska
.
„Holly nigeryjska słodycz” to już trzecia książka z serii Klejnoty Dubaju autorstwa Kingi Jesman. Książka utrzymana jest w podobnej konwencji co poprzednie. Z tym że o ile historia Almas nie przypadła mi do gustu, tak opowieść o Holly już tak, bo ma w sobie to wszystko, czego zabrakło części poprzedniej. I choć mogłoby się wydawać, że jest to opowieść poświęcona tytułowej Holly, to zdradzę wam w tajemnicy, że równie dużo uwagi otrzymali tu inni bohaterowie. Bardzo mnie to cieszy, że tym razem autorka skupiła się bardziej na warstwie emocjonalnej, a nie fizycznej bohaterów. Ilość scen miłosnych i erotycznych uniesień, jaką zaserwowała nam w Almas, przyćmiła wszystko inne. Jak dla mnie było ich za dużo, co czyniło historię jednym z wielu romansideł, które szybko przeczytamy i o którym równie szybko zapomnimy. Tym razem autorka pozwala uczuciom dojrzewać, odsłaniając kawałek po kawałku kolejne jego warstwy. Z zaciekawieniem czytałam o Nigerii i żyjącym w tym kraju plemieniu Igbo. O innych krajach – ich kulturze, kuchni i obyczajach jest tu również sporo informacji. Niektóre z nich były dla mnie szokujące a inne zaciekawiły mnie na tyle, że głodna wiedzy postanowiłam dowiedzieć się czegoś więcej. Pochwalić muszę również okładkę książki – wyczytać z niej można historię życia Holly – od dzieciństwa w Europie, aż po dorosłość w krajach arabskich i w Afryce.
.
Polecam wam serdecznie tę niezwykłą opowieść, jeśli lubicie poznawać odległe zakątki świata, ale niekoniecznie chcecie wyściubiać nosek spod ciepłego kocyka. Pamiętajcie jednak, że to opowieść fikcyjna i w rzeczywistości często bywa tak, że różnice kulturowe czy chociażby posiadany status społeczny uniemożliwia stworzenie trwałego związku. Dlatego zawsze należy być bardzo ostrożnym przy zawieraniu znajomości z osobą, która wychowała się w innej kulturze czy religii.
.
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki dziękuję @skarpawarszawska i czekam z niecierpliwością na kolejne Klejnoty Dubaju