Opowieść o starszej pani z poddasza, która szyje laleczkę z gałganków, wyszywa jej buzię i oczy, a policzki farbuje sokiem z buraków. Ta mała laleczka otrzymuje imię Balbisia. Pewnego razu posadzona na parapecie wypada za okno i zostaje porwana przez psa, który ucieka z nią przez miasto, a potem porzuca ją zorientowawszy się, że jest niejadalna.
Ta i inne przygody o laleczce Balbusi napisała Janina Broniewska.