Mam tę przyjemność opowiedzieć Wam o książce, w której jedna z postaci pojawiła się na moją prośbę, więc można powiedzieć, że zostałam jej pierwowzorem.
Początkowo miałam być tylko bezczelna i nietaktowna, a wyszło nieco inaczej.
Dzięki mnie główni bohaterowie, czyli Ewa i Grzegorz, musieli się ujawnić co nie do końca im się podobało.
To chyba sprawiło, że autorka się na mnie zemściła i zrobiła ze mnie czarny charakter. A co takiego zrobiłam i w jaki sposób zaszkodziłam głównym bohaterom to już sprawdźcie sami.
Żeby nie było... nie mam o nic pretensji a samą książkę gorąco polecam