Baśń tę dedykuję wszystkim, którzy boją się być sobą” – napisała Roksana Jędrzejewska-Wróbel na okładce „Dziwożony”, baśni o wolności. Wolności, do której brama wcale nie jest zamknięta. Wystarczy się odważyć.
To trzecia z 7-tomowej serii „Baśni nie dość znanych”, których bohaterki „wyruszyły w drogę”, by zrozumieć, od czego zależy i czym jest szczęście.
Małe mieszkanki pięknego, jasnego Domu dla Dziewczynek słodko uśmiechają się od rana do wieczora – posłuszne i dobrze ułożone. Myśli o wolności nawet nie przychodzą im do głowy, szczególnie że dyrektor Wiktoria Blum nieustannie karmi je opowieściami o strasznych dziwożonach... Tylko Madzia, która wciąż zadaje sobie wiele pytań, pewnego wieczoru zdobywa się na odwagę i – wbrew zakazom – podchodzi do okna, by popatrzeć na księżyc w pełni. Wie, że grozi to uprowadzeniem przez dziwożonę, ale ciekawość świata jest większa niż lęk... Potem wszystko toczy się jak w opowieściach pani Blum – a jednak dziewczynka jest szczęśliwa. Bo wolność daje szczęście.
Madzia nie chce być już słodką dziewczynką z „fermy certyfikowanej”. Chce być sobą – której śmiech jest prawdziwy jak ona sama. I chce, by jej koleżanki odważyły się być SZCZĘŚLIWE, BO WOLNE.