Sekcja naukowa agencji ma problem - już od dłuższego czasu nie udaje się nawiązać kontaktu z doświadczonym pracownikiem Albertem Muroe, wysłanym do sprawdzenia pola T w jednym z równoległych światów, co do którego istnieje podejrzenie, że niezgodnie z prawem importowano do niego obcą technologię. Chodzi o świat czystej technologii, który wyraźnie odróżnił się od naszej rzeczywistości dopiero po 1916 roku. Hiszpańska grypa nie zabiła tu dziesiątków milionów ludzi, ale setki milionów, a po niej przyszły kolejne, jeszcze gorsze pandemie. Zamysł kogoś trzeciego czy przypadkowa mutacja, czarny humor natury? Nikt nie ma pojęcia i potem to też nie jest ważne, ponieważ Śmierć zebrała straszliwe żniwo i pozostały tylko wyspy osad ludzkich na środku oceanu dżungli, przesyconej zepsuciem. Przed JFK stoją dwa zadania: sprawdzić, co się stało z Albertem Muroe i jednocześnie umożliwić doktor Lagassi ukończenie pomiarów i stwierdzenie, czy reguły Agencji były, czy nie były naruszone. Jak wpisują się w to starania jednego z oddziałów dywizji Military, by wpakować swoich ludzi w wir niszczącej rzeczywistości? Dlaczego John Francis Kovář nagle nie pasuje im do tego zadania?