W pierwszy dzień Nowego Roku postanowiłam zrobić podsumowanie czytelnicze.
W poprzednim 2024 roku wzięłam udział w wyzwaniu czytelniczym i zobowiązałam się, że przeczytam 50 książek.
Udało mi się przeczytać 64 książki, co oznacza, że zrealizowałam wyzwanie w 128%. Wynik nie jest rewelacyjny, ale nie jest też taki zły.
Nie miałam zastoju czytelniczego, czytam bardzo chętnie, ale - ze względu na różne zobowiązania zawodowe i prywatne, nie czytam tyle, ile bym chciała.
Ach ten czas... oby go było więcej na czytanie...
Pośród przeczytanych przeze mnie książek znajdowały się kryminały, powieści sensacyjne, obyczajowe i historyczne. Czytam książki tylko w wydaniu papierowym, bo lubię pogładzić okładkę, słyszeć szelest przewracanych kartek, wracać do interesujących mnie fragmentów, zaznaczać cytaty. No cóż, chyba jestem staroświecka, ale nie przepadam na audiobookami i nie korzystam z tej formy lektury.
Najwyżej oceniam kryminały Agathy Christie, a przeczytałam ich w poprzednim roku 9.
W pamięć zapadło mi parę książek i uważam je za interesujące:
- Katarzyna Puzyńska - "Motylek" - kryminał,
- Domingo Villar - "Plaża topielców" - kryminał,
- Maryla Szymiczkowa - "Tajemnica domu Helców" - komedia kryminalna,
- Jakub Małecki - "Dygot" - obyczajowa,
- Jakub Małecki - "Ślady" - obyczajowa,
- Kazuo Ishiguro - "Pejzaż w kolorze sepii" - obyczajowa,
- Leszek Głuś - "Reminiscencje i duchy" - wspomnienia,
- Andrew O'Hagan - "Chwile" - obyczajowa.
W poprzednim roku robiłam comiesięczne zestawienia czytelnicze, to łatwo było mi policzyć strony.
W 2024 roku przeczytałam zatem 64 książki, co przełożyło się na 20759 stron. 🙂📚
Do wszystkich przeczytanych książek napisałam recenzje.
Życzę sobie i wam więcej czasu na czytanie i oczywiście wielu wspaniałych lektur!