W pomieszczeniu ja i pająk, to o jedną istotę za dużo. Natomiast w plenerze nie przeszkadzają mi, ale uważam jak zbieram na przykład jeżyny. Ten świntuch siedział w jeżynach. On ma ładną nazwę tygrzyk paskowany.
Musiałam poszperać, Piotrowice Wielkie województwo Śląskie. Tam jest też tradycja procesji konnych. Na Wielkanoc okoliczni rolnicy objeżdżają pola na koniach. Na opolszczyźnie też jest szlak kościołów drewnianych. Jeden z nich znajduje się w pięknej miejscowości Zimna Wódka.
Na razie ich się nie pozbywam, a raczej znajdę im "dobry dom" niż będę je sprzedawać. Wiem, bo kiedyś sprzedałam za grosze dużo książek, gdyż się nie mieściły, a wiedziałam, że do nich już nie sięgnę.
🤣 Nie wiem. Ja jestem po matematyce, to może mnie usprawiedliwiać. Przeczytam, ale nawet z miłości do Babci nie będę czytać Kraszewskiego i Rodziewiczówny. Jeszcze mam trochę takich staroci. Czy książki z drugiego obiegu to też starocie?
Dziękuję, tak to musi być on: " podporządkowane zostały jednak nauce moralnej w duchu katolickim. " , " ogniskowała się wokół problematyki krzywdy i zemsty, ironii losu oraz romantycznego buntu; ", " zarzucających Korzeniowskiemu porzucenie, potrzebnego narodowi, idealizmu na rzecz badania zwykłej codzienności, konserwatyzm...
Książka jest wydana w 1926 roku przez Bibliotekę Domu Polskiego. To była seria książek, wychodziły 10, 20 i 30 każdego miesiąca. Jedna kosztowała 80 groszy. roczna prenumerata (36 tomów) 18, 5 złotego. Znajdują się w niej pieczątki: w środku Koło T.S.L. Trembowla, wokół Towarzystwo Czytelni Polskiej w Sadykach. Ciekawi mnie autor Józef Korzeniowski. W przedmowie redakcja pisze: " Z pośró...
Mam problem z dodawaniem książek . Jeżeli to nie jest pisarz polski i chcę dodać jęsyk oryginału np. chiński to jest to niemożliwe. Jest tam parę języków i innych nie przyjmuje. Oprócz tego powinno się móc wtedy dodać tłumacza. Przy cyklu Arcydziełach Wielkich Myślicieli jest dwóch wydawców. Niestety przyjmuje tylko jednego.