Avatar @jatymyoni

@jatymyoni

Bibliotekarz
170 obserwujących. 217 obserwowanych.
Kanapowicz od ponad 4 lat. Ostatnio tutaj około 12 godzin temu.
Napisz wiadomość
Obserwuj
170 obserwujących.
217 obserwowanych.
Kanapowicz od ponad 4 lat. Ostatnio tutaj około 12 godzin temu.

Cytaty

Wewnątrz każdego starego człowieka tkwi młody człowiek i dziwi się, co się stało.
Wiesz co jest największą tragedią tego świata? Ludzie, którzy nigdy nie odkryli, co naprawdę chcą robić i do czego mają zdolności. Synowie, którzy zostają kowalami, bo ich ojcowie byli kowalami. Ludzie, którzy mogliby fantastycznie grać na flecie, ale starzeją się i umierają, nie widząc żadnego instrumentu muzycznego, więc zostają oraczami. Ludzie obdarzeni talentem, którego nigdy nie poznają. A może nawet nie rodzą się w czasie, w którym mogliby go odkryć.
Ale odpowiedzialność za własną historię nie jest tylko odpowiedzialnością wobec siebie. Nasza historia nie jest tylko naszą historią. Krzyżując się z historiami innych ludzi, staje się częścią Wszechświata.histori
Czy rzeczywiście człowiek tworzy matematykę? A może nie tworzy jej, lecz odkrywa, tak jak odkrywa się nieznane lądy. W filozofii matematyki toczy się o to spór od czasów Platona, albo jeszcze wcześniejszych czasów.
Czy piękni jest czymś umownym, ostatecznie wytworem człowieka, cy czymś obiektywnym, co można tylko odkrywać i kontemplować?
Zauważamy, że przecież matematyka jest wytworem naszych umysłów. Jak to możliwe, że moglibyśmy wydumać coś, co potem, okazałoby się tak bardzo podobne do struktur świata?
Co za niepoprawny głupiec ze mnie! Ile razy wyświadczyłem komuś przysługę, zawsze doznałem przykrości.
Świat jest Wielką Księga napisaną w języku matematyki, lub lepiej - Wielką Informacją. Wielkim Kodem, którego nie można rozszyfrować bez pomocy matematyki.
Einstein mawiał, iż to, że świat jest matematyczny, jest tajemnicą, którą prawdopodobnie nigdy nie pojmiemy. Ale możemy jej doświadczać, spoglądając wieczorem w głąb błyszczącego gwiazdami nieba: "błyski różu i zieleni na kobaltowoniebieskim tle...".
Jest w nas instynkt rozumienia. Tak potężny jak instynkt zachowania gatunku. Wolimy raczej tworzyć pseudo-tłumaczenia niż zgodzić się na to, że czegoś wytłumaczyć się nie da.
Instynkt ten, zastosowany sam do siebie, każe postawić pytanie: dlaczego jest tak, że chcemy wszystko zrozumieć?
Człowiek błąkający się bez celu po bezdrożach historii, byłaby najtragiczniejszą komedią Wszechświata.
Usprawiedliwienie mojego istnienia jest mi bardziej potrzebne niż usprawiedliwienia Wszechświata. Ale rzecz w tym, że ponieważ jestem produktem Wszechświata i Wszechświat noszę w sobie, jedno bez drugiego nie może zostać usprawiedliwione.
Polacy znów są wciśnięci między nieprzewidywalnego rosyjskiego niedźwiedzia i bardziej przewidywalnego niemieckiego wołu.
Ja nigdy nie rozumiałem, dlaczego tylu Polaków ma do nas słabość. Zdradziliśmy ich kraj w sposób haniebny tyle razy, że gdybym był Polakiem, spluwałbym za każdym przechodzącym Brytyjczykiem, nieważne, czy cierpiałbym pod jarzmem hitlerowców czy sowietów. Brytyjczycy w swoim czasie zostawili biednych Polaków na pastwę jednych i drugich.
Całe życie jest jak oglądanie migawki. Tylko zawsze wygląda to tak, jakby człowiek przyszedł o dziesięć minut spóźniony i nikt nie chce mu opowiedzieć, o co chodzi, więc musi się sam wszystkiego domyślać.
I nigdy, ale to nigdy nie zdarza się okazja, żeby zostać na drugi pokaz.
Nie ma nagrody za miłość poza doświadczeniem miłości i że uczy ona pokory.
Ten świat jest komedią dla tych, którzy myślą, a tragedią dla tych, którzy czują.
Spytano kiedyś Irenę Dziedzic, ile ma lat.
Trzydzieści – odparła.
Ależ kilka lat temu mówiła pani to samo.
Nie należę do osób, które co chwila zmieniają zdanie.
Pisarz pyta kolegę literata:
Co teraz piszesz?
Gówno.
To wiem, ale pod jakim tytułem.
Skąpcy zwykle nie bywają uczuciowi, dają z siebie jak najmniej, zarówno w sensie fizycznym, jak i emocjonalnym.
Tam, gdzie pojawia się sentyment, kończą się dochodowe interesy.
Nie uważał socjalistycznego podejścia za sprawiedliwe. Ludzie nie są równi i nigdy nie będą. Nie na tym świecie.
Mówią, że miłość jest jak ogień, a rozstanie jak wiatr. Gasi świecę, ale rozpala pożar.
Bo wszystko, do czego dążymy, wszystko, czego się czepiamy, jest złudą i snem.
Chcę was o coś zapytać. Czy wy też, podobnie jak ja – gdyby was trochę obedrzeć ze skóry – jesteście nieczuli na śmierć i cierpienie innych? Czy jeśli uczyniliście coś mniej lub bardziej złego, żyjecie aż do dziś bez wielkich wyrzutów sumienia, bez wstydu, bo nie spotkała was kara? A czy pewnego dnia zdarzyło się wam, że poczuliście się dziwnie?
© 2007 - 2024 nakanapie.pl