Avatar @jatymyoni

@jatymyoni

Bibliotekarz
170 obserwujących. 217 obserwowanych.
Kanapowicz od ponad 4 lat. Ostatnio tutaj mniej niż minutę temu.
Napisz wiadomość
Obserwuj
170 obserwujących.
217 obserwowanych.
Kanapowicz od ponad 4 lat. Ostatnio tutaj mniej niż minutę temu.

Cytaty

Nadzieja pozwala żyć. Co oznacza, że rozpacz zabija.
Pieniądze. Kawałki zmiętego papieru, którym przypisuje się taką wartość.
Pieniądze. Najbardziej kuszące z oszustw.
Najgorszy seryjny morderca.
Kilka tysięcy lat temu mężczyzn posuwających mężczyzn uważano za jak najbardziej w porządku. Później wsadzono ich do więzienia, a teraz politycy maszerują razem z nimi na paradach. Wszystko zależy od tego, czego społeczeństwo potrzebuje w danym czasie; moralność jest elastyczna i zorientowana na płynące z nich korzyści. Mój problem polega na tym, że urodziłem się w takich czasach i w takim kraju, gdzie mężczyźni szafujący bez zahamowań swoim nasieniem są niepożądani.
... myśl, że nigdy już nie zobaczysz swojego dziecka jest niedorzeczna. Bo w naszym świecie nic nigdy nie ginie bez śladu.
Dla imigrantów żal może się stać sposobem na życie.
Uświadomienie moich studentów co do rzeczy, które nie mieściły się w reżimowym programie, mogło oznaczać śmierć dla nich i dla ich bliskich. Gdyby mieli się przebudzić i zdać sobie sprawę, że zewnętrzny świat wcale nie wali się w gruzy, że to ich kraj stoi na krawędzi upadku i że wszystko, czego ich uczono o Wielkim Wodzu, to fikcja, czy byliby szczęśliwsi? Jak by dalej żyli? Przebudzenie było luksusem dostępnym tylko ludziom w wolnym świecie.
Ludzie mają się za "lepszych" od innych, bo są "tolerancyjni". Zostali "oświeceni" i to czyni ich lepszymi. Reszta, czyli wszyscy, którzy nie podzielają ich opinii, to rasiści albo homofobi, czy po prostu barbarzyńcy, kretyni, którzy nic nie rozumieją.
-Czy słyszałeś kiedyś płaczące dziecko? (...) -To dźwięk, odgłos, który przenika cię na wskroś. Żadna muzyka, żadna kompozycja nie może ugodzić cię boleśniej, wywołać większego niepokoju niż płacz dziecka.
... w miarę jak zbliżał się Dzień Zwycięstwa, 27 lipca, przyszło mi na myśl, że to wszystko na nic. Na nic ta fantazja o koreańskiej jedności, te 5000 lat koreańskiej tożsamości, bo zjednoczony naród pękł odwracalnie w 1945 roku, kiedy grupa polityków narysowała przypadkową linię na mapie, rozdzielając rodziny, które miały umrzeć, już nigdy się nie spotkawszy. Ich smutek, gniew i żal miały pozostać bez odpowiedzi, a ich ciała - obrócić się w proch, stać się częścią tej ziemi. Tego wieczora, kiedy żałobne słońce o barwie owocu granatu chowało się za Wieczną Wieżą, za dymiącym kominem, za tym miastem, tą szkołą, za dziećmi elity, które na krótko stały się moimi dziećmi, tymi uroczymi, kłamliwymi dziećmi, zobaczyłam bardzo wyraźnie, że nie ma to żadnego odkupienia.
Miałam proste życzenia. Chciałam, żeby moi studenci mieli ładne, ciepłe ubrania i świeże mleko i żeby można było włączyć światło, kiedy robi się ciemno, albo przynajmniej żeby wystarczyło dla wszystkich latarek i baterii. Chciałam lepszego jedzenia dla tych chłopców, którzy jeszcze rośli, i ogrzewania, żeby nie marzli. Czasami zaspokojenie ich podstawowych potrzeb- światła, ogrzewania, pożywnego jedzenia- wydawało się równie ważne, jak danie i wolności.
Racjonowanie żywności zabija gościnność.
- To nie takie łatwe, co?- bawi się Patryk.- Oczywiście ból popycha cię do tego, byś wzywał na pomoc śmierć. Ale w kluczowym momencie ten pieprzony instynkt samozachowawczy wszystko komplikuje...
Ból jest dobrym towarzyszem. Najwierniejszym ze wszystkich.
Wdzięk i uroda, broń równie żałosna jak ulotna, przydaje się tylko słabym.
Czas stał się strachem. Niczym więcej.
Każda sekunda jest olbrzymim krokiem ku śmierci.
Historia nadaje sens pamięci (...) jest bądź co bądź opisywaniem przeszłości.
Kiedy rana zarośnie, człowiek zapomina o niej i pamięta jedynie to, że ma bliznę.
Trzeba mieć odwagę, żeby w imię sprawiedliwości, z niezachwianą determinacją, z wielkim okrucieństwem ośmielić się przekroczyć pewne granice, wziąć inicjatywę w swoje ręce.
...trzeba przestraszyć tego, kto chce przestraszyć ciebie, nie ma innego sposobu, tylko cios za cios: zabrać co zabierają, i oddać, co dają.
...nic nie męczy tak, jak bestialstwo ludzi.
Sukces to nie brak porażek, ale umiejętność podnoszenia się w razie upadku.
Słowami można manipulować lub w ogóle ich nie wypowiadać. Uczuć i myśli nie da się jednak zagasić. Może tylko na chwilę. I tak zawsze wracają, gdyż są wierniejsze od ludzi.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl