Marcin Chłosta

Ja przeczytałem cały cykl Andrzeja Pilipiuka - "Oko Jelenia".Ale najlepiej bawiłem się przy lekturze Iana Rankina - "Wiszący ogród". Dobra sensacja.

Ja miałem filmowy weekend. W kinie na Halloween - "Gabinet doktora Caligari". Klasyk filmu grozy. Chyba każdy, kto interesuje się filmowym horrorem - zna treść tego dzieła. Wrażenia do dziś robią dekoracje i psychodeliczny klimat.
A w telewizji - "Punisher" (świetna ekranizacja serii Gartha Ennisa) - dla mnie mnie jedna z najbardziej udanych adaptacji komiksów Marvela. Pojedynek z Rosjaninem ...

Ja teraz mam moment wolnego czasu. Ale za chwilę znowu w trasę. Wiadomo, jaki teraz czas. Uporządkowanie grobów, itp. W Jaworznie dość względnie z pogodą. Zresztą ja osobiście uwielbiam jesień.

1. Harry Angel - Robert de Niro
2. Jednak Psychoza
3. Bezapelacyjnie Babe - świnka z klasą.

1. Ulubiony film z godziną w tytule.
2. "Gwiezdne Wojny" czy cykl "Obcy"?
3. Japońskie oryginalne horrory, czy ich amerykańskie kalki?

Brawo. A ten policjant, to Inspektor Rebus (czyli zagadka). Pozdrawiam.

Klasyk czarnego kryminału - Dashiel Hammett - "Krwawe żniwo".

Ja nie żyję klasyką. A o gustach nie dyskutuje. Każdy ogląda to co chce i ma swoje przemyślenia. Pozdrawiam.

Niezłe nazwiska. Może być ciekawie. A co do strachu przy oglądaniu filmów, to niestety też dzisiejsze horrory, bardziej mnie śmieszą niż straszą. Choć, są wyjątki np - "30 dni nocy" i "Pozwól mi wejść". Całkiem niezły klimat. Pozdrawiam.

Bohaterem książki jest inspektor o nazwisku jak zagadka.

Ad.1 Ani jeden, ani drugi
Ad. 2. Inkarnacja
Ad. 3 Leon Zawodowiec

1. Tarantino czy Peckinpah?
2. Ulubiona postać z Trylogii Matrix?
3. Ulubiony robot z filmów SF?

Ja oglądałem ten film, nie skuszony promocją, a dlatego, że lubię twórczość Koterskiego. I osobiście nie widzę nic żenującego w formule "filmu drogi". Pozdrawiam serdecznie.

"Wędrowycze" Pilipiuka, "Samozwańce" Komudy - 3-4 godziny. Generalnie Fabryka Słów - łatwo, szybko, przyjemnie. A najdłużej "W poszukiwaniu straconego czasu" Prousta (jakże adekwatny tytuł) - miesiąc (pamiętam jak dziś - równolegle, oglądałem EURO 2000).

Przepraszam za zwłokę - siła wyższa. Podaję cytat: "Włożył ręce do kieszeni i wyczuł pod chusteczką do nosa zwinięte banknoty. Myślał o tym, żeby dać jej pieniądze - w końcu to właśnie robią ojcowie - ale z pewnością by go wyśmiała. Miała dwadzieścia cztery lata..."

Ja się przekonałem do tego cyklu. Choć muszę powiedzieć, że zrobiłem to dopiero niedawno. A inne rzeczy autora, czytam już grubo ponad 10 lat.

Już w listopadzie, czyli za kilkanaście dni, ukaże się nowy zbiór opowiadań Andrzeja Pilipiuka - "Aparatus". Chociaż z tym nowym, to lekka przesada, bo 4 opowiadania ukazały się już w "SFFH". Ale na bezrybiu i rak ryba.

Jestem zainteresowany, choć cena faktycznie dość wysoka.

1. "Martwica mózgu" Petera Jacksona
2. Jak dla mnie Sahara (1995) od Sahary (1943). Ta z Bogartem jak dla mnie bardzo się zestarzała, A ta z Belushim, to dalej kawał porządnego kina.
3. Bezapelacyjnie Kot i Trzy Świnki z Shreka.

1. Ulubiona ekranizacja prozy Szekspira.
2. Ulubiony przeciwnik agenta 007.
3. Bruce Lee czy Jackie Chan?

"Baby są jakieś inne". Smutny, tragikomiczny film. Dobrze wpisujący się w świat Marka Koterskiego i jego filmów. Może i do śmiechu, ale bardziej do smutku.

Klasyczne "Żegnaj laleczko" Raymonda Chandlera.

1. Helen Mirren
2. Kate Winslet
3. Żadna nie ma szans.

1. "Siedmiu samurajów" czy "Siedmiu Wspaniałych"?
2. Ulubiony spaghetti western.
3. Clint Eastwood czy John Wayne?

Też niestety nie wierzę w sukces tego komiksu. Jeśli to jest to samo co przez ostatnie miesiące było drukowane w Nowej Fantastyce, to jest cienizna, że ho, ho.

Ja widziałem ostatnio 2 filmy - "Giganci ze stali" i "Jane Eyre". Pierwszy to świetny moim zdaniem film familijny z walkami robotów w tle. Hugh Jackman świetnie poradził sobie ze swoją rolą. A walki wgniatają w fotel. A drugie to wiadomo - ekranizacja nieśmiertelnej klasyki siostry Bronte. Smutne, przygnębiające a do tego wszystko w scenerii wrzosowisk i upadających rezydencji. A z drugiej tchnący...

Kto lubi filmy historyczne i do tego nie jest obcy ten wycinek czasu, ten oglądnie go z przyjemnością. Realia odtworzone starannie. Z dbałością i o naszych i o Rosjan. No i świetnie koresponduje z prozą Jacka Komudy i jego cyklem "Orły na Kremlu.

1.Właśnie jestem po seansie "Jane Eyre" - niezła ekranizacja prozy jednej z sióstr Bronte. Dobra robota BBC
2. "Cudowna walizeczka Misia Colargola" - do dziś budzi sentyment. Chyba 4-5 lat.
3. Uma Thurman

1. Ulubiona postać z serialu "Zagubieni"?
2. Ulubiona komedia Stanisława Bareji?
3. Ulubiony cytat z "Misia"?

Tego samego dnia i w tym samym miesiącu w 1953 roku ukazała się książka Casino Royal. A rok faktycznie odpowiada dacie urodzin Craiga.