Marcin Chłosta

Już chyba kiedyś o to pytałem, przy okazji wklejania reprodukcji obrazów i chyba odpowiedziałeś mi na priv. Pozdrawiam.

Ryszard Kapuściński - "Gdyby cała Afryka". Aha, jeśli zgadłem to proszę o instrukcje jak umieścić okładkę w poście.

A okładka świetna, taka ku pokrzepieniu serc.

Brawo. Uznaję odpowiedź. Książka nosi właśnie tytuł Telegram Zimmermana - Barbara W. Tuchman.

W tytule książki jest wiadomość, którą kiedyś nadawano na poczcie.

Stanisław Lem i jego klasyczne powieści: Eden, Powrót z gwiazd , Solaris, Niezwyciężony, Głos Pana, Opowieści o pilocie Pirxie , Fiasko.

Andrzej Pilipiuk - "Oko Jelenia" - ostatni tom "Sfera Armilarna".

A ja ostatnio byłem na Służących. Świetna obyczajówka, pokazująca rasistowski stan Missisipi. Prawo służące białym, a szykanujące w każdy możliwy sposób czarnych. Wyimki z prawa stanowego, brzmią groteskowo, ale w zastosowaniu były bezlitosne. No i odwaga bohaterek robi wrażenie. Film długi, ale w żaden sposób nie nudny. Polecam.

W tytule tej książki jest niemieckie nazwisko. I depeszę tą nadano w Western Union.

Warto przeczytać tzw. Kodę do Mrocznej Wieży - w wydaniu ze Świata Książki - sporo ciekawostek z życia Pana Stefana. No i przeczytać Dance Macabre - wspomnienia z dzieciństwa Kinga.

No tak, wtedy trochę mniej. Ale wtedy za oknem wygląda krajobraz jak w Mordorze. Więc również jest ok.

Nie. Bo jesień to moja ulubiona pora roku.

Książka o bardzo sławnej depeszy z czasów I wojny światowej.

"Z rury pneumatycznej przewodu wyskoczyła pierwsza przesyłka dla porannej zmiany, wydając głuchy odgłos podobny do wyciągnięcia korka z butelki, i wpadła do drucianego koszyka bez większego niż zazwyczaj ostrzegawczego stukotu. Pełniący właśnie służbę oficer brytyjskiego wywiadu marynarki ...."

Ok. Cytat podam później, ale nie tak późno jak ostatnio.

Hm, nie mam pojecia. A sa jakieś wielkie róznice? Wydano ją w 1908 roku, a pierwsze polskie wydanie jest z 1938. Niestety nie umiem odpowiedzieć na to pytanie. Pozdrawiam.

Kenneth Graham "O czym szumią wierzby".

I to się zgadza. Pozdrawiam.

Zapomniałem. Miałem młyn w pracy i w domu. Przepraszam, za zamieszanie. Oto mój cytat: "Port jest z roku na rok coraz mocniej zamulony - westchnął Hulier, ruszając w stronę miasta. W zeszłym roku wykonano ogromna pracę, wydobyto cztery wraki, inne rozpiłowano pod wodą. Podnoszono z dna basenu portowego kamienie balastowe i wyczerpywano piach. Wszystko na nic..."

Co do sudoku i krzyżówek zgoda i wszelkiej maści gier zgoda. Sam rozwiązuje je namiętnie od lat. Ćwiczą nasza pamięć, zdolność kojarzenia. Ale rozwiązania serwowane przez wszelkiego typu szamanów, nawet z medycznymi tytułami, zdecydowanie są nie dla mnie.

A ja takim książkom, absolutnie nie wierzę. Żadna lektura nie jest w stanie moim zdaniem, zwiększyć potencjału naszego umysłu. No ale ja jestem zawsze sceptykiem.

Dla mnie najlepszy motyw dworca to Jakuba Ćwieka "Ciemność płonie". Katowice i każdy kto widział ten dworzec, wie jakie tam są klimaty.

"Epidemia strachu". Dobry film. Przestroga przed światową zarazą i siłami, które, wietrzą w każdej chorobie źródła dochodów. No i ostrzeżenie, przed ogłupieniem przez mądrości serwowane na internetowych blogach "specjalistów od wszystkiego i teorii spisków". A do tego nieźli aktorzy i dobre tempo filmu.

Myślę że jest to Charlotte Link.

Akurat na mnie muzyka zrobiła najmniejsze wrażenie. Zespół owszem niezły. Ale wolałbym jak w starym kinie - klasycznego tapera i jego pianino.