Przeczytałam i mogę pisać recenzję! O czym mowa? O fascynującej wycieczce do Finlandii z książką "
Sisi, sauna i salaiakki" . Według autorki książki listopad to jeden z najgorszych miesięcy w tym kraju, ale z kubkiem kawy i pod kocem była to naprawdę przyjemne doświadczenie. Już biorę się za pisanie, dlatego więcej będziecie mogli się dowiedzieć w recenzji na podstronie tytułu :)
Moje czytelnicze plany to z kolei "
Następnym razem", czyli ciekawie zapowiadający się debiut. Książek o miłości od pierwszego wejrzenia powstało już kilka, ale ta ma na swoim koncie kilka naprawdę dobrych recenzji. Przeczytałam już parę stron i mogę powiedzieć, że narracja jest lekka i przyjemna. Co będzie dalej? Czas pokaże!
Tymczasem wracam do pisania i życzę miłego wieczoru.
P.S. Czy ktoś czyta wpisy na blogu? :D