Cytaty "Paulina Świst"

Dodaj cytat
"Ja nie nawalam. Jestem niezastąpiony i jedyny w swoim rodzaju. Jak Madonna. Tylko, że policyjna."
Nie zostałam pisarką bez powodu – każda historia, którą opowiadałam, tworzyła inny świat. Świat, w którym mogłam porozliczać swoje i cudze błędy, napiętnować zachowania, które mnie wkurwiają, śmiać się z tych, które mnie bawią, a przede wszystkim przeżyć przygodę i zabrać w nią również innych.
Nic nie wpływało na mnie gorzej niż rutyna. Byłam uzależniona od kortyzolu i adrenaliny.
"Miotała się po pokoju jak Kaczor Donald w napadzie furii. Brakowało tylko plucia i seplenienia."
Szlawc miewał wprawdzie przebłyski geniuszu, ale zwykle jednak zachowywał się, jakby zamiast mózgu miał pod czaszką kasztanowy abażur.
Deweloperzy sprzedają dziury w ziemi. To wszystko - zrobił szeroki gest ręką - schodzi, zanim wyleją fundamenty. A potem szybko lecą sprzedawać inne dziury w ziemi i przestają się przejmować poprzednimi.
Ja wiedziałem, że nie potrafię robić nic innego niż być psem. Tak, jakbym do tego się właśnie urodził. Jakkolwiek ta robota by mnie wkurwiała, była częścią mnie. Niestety wielu policjantów było właśnie takich. I wielu przez to słabo kończyło, gdy wylatywali z roboty. Zwykle w rynsztoku... Albo na linie...
Kiedy pijesz i ćpasz, totalnie nie wiesz, gdzie znikają ci kolejne wieczory. Na trzeźwo zaś czas ma swój normalny wymiar i musisz go czymś wypełnić.
Nie możemy się spotkać. Chyba że piekło zamarznie, świnie zaczną latać, polska reprezentacja w piłce nożnej zdobędzie mistrzostwo świata, a ja zatańczę główną rolę w balecie Jezioro łabędzie. Jeśli te warunki wystąpią łącznie, to się nad tym zastanowię. Albo i nie.
Jego ulubionym powiedzeniem było, że "wszyscy kłamią, pytanie tylko, jak bardzo". I drugie: "Klient to twój największy wróg".
Świetne dzieło, moim zdaniem murowany kandydat do Nagrody Wielkiego Kalibru.
Mgliście kojarzyłem, że to jakaś nagroda literacka. Tylko dlatego, że dostał ją Krajewski, a ja uwielbiałem jego serią o Breslau.
Czasami żałuję, że dla ciebie empatia to nie zupa z Azji.
Czy geniusze są doceniani we współczesnym, chujowym, konsumpcyjnym świecie pełnym płaskich lektur? Tu, gdzie o wartości pisarza świadczy liczba obserwujących na Instagramie, i to, czy potrafi się odnaleźć w social mediach?
No właśnie.
Był moim najlepszym kumplem od kołyski, nasze matki były serdecznymi przyjaciółkami. Razem się wychowaliśmy, razem chodziliśmy do szkoły podstawowej i średniej, razem dostaliśmy się do Akademii Policji w Szczytnie, a potem razem... rozjebaliśmy sobie policyjną karierę.
Uniosłam wysoko brwi. No cóż, nie wyglądała na specjalnie światły umysł, nie wiem dlaczego, ale kojarzyła mi się ze sprzedawczynią w sklepie mięsnym z czasów PRL-u. Nic, tylko postawić ją za pustą ladą w tym charakterystycznym czepku, żeby tam stała i znudzonym tonem mówiła: "Nie ma!".
Ja rozumiem być dumnym ze swojej pracy, ale nie da się jej już, kurwa, słuchać. Jeszcze raz usłyszę o jej BESTSELLERZE, to utopię ją w basenie.
Zwykle tacy faceci biorą sobie za żony spokojne dziewczyny, dla kontrastu. I myślą, że jak się z kimś zrównoważonym ożenią, to się też uspokoją.
Wiedziałam, że robiłam źle, nie tak sobie to wyobrażałam w dzieciństwie. Niestety, dorosłość brutalnie zweryfikowała moje plany i marzenia. Często się zastanawiałam, co dziewczynka, jaką byłam, powiedziałaby o kobiecie, jaką się stałam. Boję się, że nic dobrego.
Aleksandra jest psychoterapeutką, więc miałam niezachwiane przekonanie, że oprócz zwykłej, ludzkiej ciekawości kieruje nią też ciekawość zawodowa. Nic dziwnego.
Patrzyłyśmy rozbawione, jak kilka dziewczyn synchronicznie skacze do basenu. Na czterodniowym panieńskim jeszcze nie byłam...
Po beznadziejnych dziesięciu latach, w czasie których napisałam czterdzieści beznadziejnych książek, nareszcie udało mi się skończyć mój BESTSELLER.
Książkę, która rozjebie świat.
Nauczyłam się funkcjonować w tym ś wiecie, tak jak potrafiłam. Nie ja wymyśliłam tę grę i nie ja wymyśliłam jej zasady. Niektórzy pewnie uznaliby to, co robiłam, za oszustwo.
Miałam tylko dwa wyjścia: dostosować się albo poszukać sobie innej piaskownicy.
Dostosowałam się zatem, choć nie w taki sposób, w jaki wszyscy się spodziewali.
Co powiedziałby Dostojewski, gdyby wymagano od niego pisania czterech książek w roku?
Wypierdoliłby kałamarz przez okno czy dostosował się i wydał trzynastotomową serię sensacyjną o przygodach Rodiona Raskolnikowa?
Na wszelki wypadek spłyconą, pozbawioną odniesień, dwuznaczności.
W Polsce zabójstwa na tle seksualnym prawie nie występują. Stanowią mniej niż jeden procent morderstw.
Niby rozumieli się bez słów, a nadal Anka nie umiała pojąć, czemu przetrwała wszystkie jego żony, wszystkie kochanki i połowę przyjaciół. Artur też tego nie rozumiał. Chyba byłem jedynym kumatym w tej ekipie.
Niemożebnie wkurwiało mnie, że Katowice są tak bardzo nastawione na lokalne koleżeństwa, że wszyscy się znamy.
Wiedziałam, że stąpam po cienkim lodzie, ale wiedziałam też, że muszę to sprawdzić. Najwyżej każe mi spierdalać. Przeżyję.
Nie pamiętam, kiedy cos kosztowało mnie tyle, ile przyjście do domu Szczepana. Kiedy Artur pojechał do siebie, to najpierw leżałam pół godziny na kanapie, gapiąc się w sufit, i zastanawiałam się, czy jest jakakolwiek opcja, żeby go przekonać. Nie było.
Artur potrafił przesłuchiwać. Tak samo jak ja. Wiedziałam, że jego milczenie ma mnie skłonić do zwierzeń, ale nie miałem nic do ukrycia i nie chciałem żadnych kwasów, dlatego sam zadałem pytanie.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl