Cytaty Karin Slaughter

Dodaj cytat
Całe życie jest księgą, która czeka na napisanie.
Wszystkie teorie są z natury rzeczy nieudowodnionymi koncepcjami.
„ Jeśli nie możesz grać muzyki, którą ludzie cenią, graj taką, którą kochają. „
Na szczęście dentystka chyba umiała obchodzić się z alkoholem. Pod jego wpływem nie stawała się uciążliwa ani głośna, lecz niesamowicie spokojna. Mercy znała jednak niejednego alkoholika i wiedziała, że ci spokojni często byli najgorsi.
Wspierała pierwszego męża. Opłakała jego śmierć. Ciężko pracowała, by zbudować z Willem coś cennego. Przetrwała wtrącanie się jego toksycznej byłej żony. Omijała rafy dziwnych układów Willa z szefową. Zaprzyjaźniła się z jego służbową partnerką. Zakochała się w jego psie.
Jego uśmiech był lepszy niż jakikolwiek narkotyk, którym się w życiu odurzała. Powinna częściej go chwalić, żeby dać mu więcej szans na bycie jej dzieckiem.
Duszenie stanowiło bardzo zły znak. A przynajmniej tak Mercy wyczytała w internecie. Jeśli mężczyzna decydował się zacisnąć dłonie na szyi kobiety, ryzyko, że padnie ofiarą dalszej bestialskiej przemocy lub zostanie zabita, rosło sześciokrotnie.
W zdradach nie chodziło mu o seks. Bóg jeden wiedział, że jego fiut nie zawsze staje na wysokości zadania. Tym, co uwielbiał, było oszukiwanie. Czajenie się. Potajemne wysyłanie wiadomości z telefonu kupionego specjalnie w tym celu. Przeglądanie aplikacji randkowych. Kłamanie w kwestii tego, dokąd idzie, kiedy wróci i z kim jest.
Jej życie było pełne Chucków. Głupków, którzy mieli dobre chęci, przyzwoite posady i przestrzegali podstawowych zasad higieny. Spotykała się nawet z kilkoma. Poznała ich matki.
Uznał, że tydzień zaczął się całkiem nieźle. Poślubił piękną kobietę. Wdrapał się na górę. Uszczęśliwił Sarę. Ostudził zapędy napalonego nastolatka.
Jego gniew tylko narastał. Mogłaby srać sztabkami złota, a on w każdej z nich doszukałby się wad. Wiedziała, że Papa potrafi być wymagającym tyranem. Nie zdawała sobie jednak sprawy z tego, że jego małostkowość dorównuje okrucieństwu.
Dopiero co skończył trzydzieści pięć lat, a wyglądał na osiemdziesiąt. Miał zaczerwienione, załzawione oczy. Nos poprzecinany siatką popękanych naczynek. Świszczący oddech. Znowu zaczął palić. Widocznie alkohol i prochy nie zabijały go wystarczająco szybko.
Dave sapał jak pociąg parowy, który nie zdoła dojechać do końca tunelu. Miał wybałuszone oczy i krwiste rumieńce na policzkach.
Może jednak wcale tego miejsca nie kochał?
Co gorsza, gdzieś w głębi duszy obwiniał za wszystko Szakala. Począwszy od czasów, gdy obaj byli dziećmi, w życiu Willa nigdy nic się nie układało, kiedy ten dupek był w pobliżu. Sadystyczny kutas zawsze był chodzącym symbolem pecha.
Will uśmiechnął się, ponieważ ona się uśmiechała. Motylki w jego brzuchu rozpoczęły swój taniec. Potem poruszyły się także inne rzeczy, bo czuł bijące od niej ciepło.
Pamiętał z mapy, że jezioro przypomina kształtem śpiącego bałwana, który się o coś oparł. Kąpielisko znajdowało się na jego głowie, a linia brzegowa niknęła w ciemności gdzieś w okolicach brzucha.
Ogarnął go taki zachwyt, że zadarł głowę jeszcze mocniej. Nigdy nie widział na niebie tak jasnych gwiazd. A już na pewno nie tylu. Mrowie pojedynczych błyszczących punkcików jarzyło się na tle aksamitnej czerni nocy. Nie były przytłumione zanieczyszczeniem świetlnym. Nie przyćmiewały ich ani smog ani mgła.
Napełnił płuca powietrzem. Poczuł, jak jego tętno zaczyna zwalniać. Cisze przerywało tylko cykanie świerszczy.
Jest tak diabelnie mądra, zabawna i piękna, a on po ciemku nie potrafi nawet rozsupłać własnej sznurówki.
Było sporo mądrości w powiedzeniu, że powinieneś uważać, czego pragniesz. Tego ranka myślał, że dobrze byłoby zobaczyć błysk gniewu w oczach Sary. Teraz myślał tylko o tym, że o wiele łatwiej ją kochać, kiedy śpi.
Jeśli nie można ufać policji, że zajmie się tobą i zrobi wszystko, jak należy, to jaki jest sens jej istnienia?
Spraw, by podejrzana poczuła się swobodnie, wciągnij ją w pogawędkę, a potem wyciągnij z niej prawdę.
Nie mogę uwierzyć, że jakaś kobieta może ci to robić. To obrzydliwe. Właśnie dlatego kobiety nigdy nie mogą się wybić; inne kobiety zawsze podcinają im skrzydła.
Kiepski dowód obrony, ale prawda często bywa dziwna.
Pycha poprzedza upadek.
dlaczego ludzie nie pytają o tak ważne sprawy? może dlatego, że wolą nie znać odpowiedzi.
Jeffrey klapnął ciężko na jedno z krzeseł stojących rzędem przed gabinetem Hossa w biurze szeryfa. Po ostatnich trzech dniach doskonale rozumiał, co ludzie mają na myśli, mówiąc, że cały świat zwalił im się na głowę. Miał wrażenie, że jemu zwaliły się nawet dwa światy, a żaden z nich nie był nazbyt cywilizowany.
dla ludzi można zrobić tylko tyle, ile sam chce !
Śmierć sama w sobie bywa wystarczającym złem, ale samobójstwo zawsze jest szczególnie dotkliwe dla tych, którzy zostają. Żywi albo oskarżają się, że nie zauważyli żadnych sygnałów,albo czują się zdradzeni przez kochaną osobę, w tak samolubny sposób zdecydowała, że zostawia ich, by sami posprzątali bałagan...
(…) się teraz poci jak dziwka na sumie.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl