“Jak każde dziecko na świecie tak i ja od zawsze chciałem mieć psa. Roko, bo tak miał się nazywać, byłby piękny, wesoły, przyjacielski, odważny, mądry i generalnie najwspanialszy na świecie.”
“Nie sądzę, żeby w historii z świata kiedykolwiek się zdarzyło, żeby nowego ucznia w klasie traktować dobrze. Nie ma takiej możliwości.”
“Ten dzień niczym nie różnił się od poprzednich. Jakiś chłopak kręcił się koło nas przed lekcją, ale nie zwracaliśmy na niego uwagi. ”
“Wizycie szeregowego posła towarzyszyło nadzwyczajne poruszenie. Na oddziale zebrali się pacjenci. Nie po to jednak, żeby wspierać tego, którego cierpienie, jak wiadomo, jest najważniejsze, ale z prymitywnych i niskich pobudek.”
“Bez obaw. Mamy własne stacje i lotniska. Jeździmy z Włoszczowy, a latamy z Radomia. Nie spotkamy tam żywej duszy.”
“Nie poszło ci najgorzej, skoro jesteś tu z nami. My jesteśmy z ciebie zadowoleni. Sporo piłaś, ale przez ostatnie siedem lat rządziło Prawo i Sprawiedliwość, więc to się nie liczy.”
“Przyłapałam się na tym, że to miejsce mogłoby mi się nawet spodobać. Typowo polskie. My, jak tylko znajdziemy się w czarnej dupie, to od razu zaczynamy się zastanawiać, jakie by tu meble pasowały.”
“Jastrząb wypatrujący polną mysz z wysokości kilkudziesięciu metrów czy amerykański dron bojowy z jeszcze większego pułapu zrzucający bomby na głowę niewinnego muzułmanina nie jest tak bystry, precyzyjny i szybki jak ja w pogoni za zwiniętym dziesięciozłotowym banknotem.”
“Co z moim synem? Czy on sobie beze mnie poradzi? Ma czterdzieści lat, czyli jest prawie dorosły, ale czy będzie potrafił żyć bez moich rad, podpowiedzi, uwag dotyczących wyglądu, zachowania, braku zaradności życiowej czy mankamentów urody jego partnerek? Nie sądzę.”
“Trudna sytuacja. Jak sobie poradzić? Jakoś będzie trzeba. Rozejrzałam się. Nie było okien, ani żadnego wyjścia. Można było iść do przodu, jak w Ikei.”
“Ukraść w sklepie cukierka to przestępstwo, ale okraść czterdziestomilionowy naród to jest przedsiębiorczość, to jest sprawność polityczna!”
“Zaraz tak panu przywalę (…), że poszybuje pan przybić piątkę z Zygmuntem III Wazą!”
“Nie ulega natomiast żadnej wątpliwości, że perfumowana kupa to nadal tylko kupa.”
“W każdym razie młodość to piękna rzecz. Wygląda się dobrze niewielkim kosztem.”
“Życie jest jak głupi sen. Męczy koszmarnie, ale przynajmniej się kiedyś kończy. Zazwyczaj zanim zrozumiemy, o co w nim chodzi. ”
“Mężczyźni nie są źli, ale trzeba ich sobie rygorystycznie dawkować. Są jak słodzik, potrafią oszukać, udawać cukier, ale nie należy raczyć się nimi zbyt zachłannie, bo w zbyt dużej dawce wywołują efekt przeczyszczający.”
“Życie jest jak głupi sen. Męczy koszmarnie, ale przynajmniej się kiedyś kończy. Zazwyczaj zanim zrozumiemy, o co w nim chodzi.”
“...nie było u mnie najmniejszego zagrożenia nadwagą, bo miałam najlepszego dietetyka na świecie. Mojej wagi od lat pilnował ZUS.”
“Coś ciągnie mężczyzn do wielkich pracujących maszyn. Motorów, samochodów, czołgów, samolotów, statków. Natomiast zupełnie nie interesują ich mniejsze maszyny. Piekarnik, pralka, odkurzacz, żelazko.”
“Co za szalona siła pcha starszego człowieka na drugą stronę ulicy? Co tam jest takiego, czego nie ma po tej, na której stoi? Świat jest tam piękniejszy? Słońce jaśniej świeci?”
“Samotność jest trudna do zrozumienia dla ludzi, którzy jej nie doświadczyli.”
“Moje nogi pulsowały jak czarnobylskie reaktory.”
“Spojrzał na mnie jak wtedy, gdy czterdzieści lat temu wyjęłam z szuflady jego ulubiony śrubokręt i nie odłożyłam go na miejsce.”
“Jeśli człowiek chociaż na chwilę się zatrzyma, to tak naprawdę się cofa. Bo w tym czasie inni idą do przodu.”