Cytaty Neil Gaiman

Dodaj cytat
Nawet nicość nie trwa wiecznie.
Nie ma czegoś takiego jak koniec. Nigdy.
-Kim jesteś?- spytał Cień.
-W porządku- rzekła. -To dobre pytanie. Jestem gadającą skrzynką, telewizją. Wszechwidzącym okiem, światem zamkniętym w kineskopie. Szklanym cyckiem. Małą świątynią, przed którą zbierają się rodziny wyznawców.
-Ty jesteś telewizją? Czy raczej kimś w telewizji.
-Telewizor to ołtarz. Ja jestem tą, której ludzie składają ofiary.
-Czyli co?
-Zwykle ich czas - odparła Lucy.- Czasami siebie nawzajem.
Łatwiej zabijać ludzi, kiedy samemu jest się martwym.
Nie ma czegoś takiego jak szczęśliwe zakończenia. Gorzej, w ogóle nie ma zakończeń.
Opowieść to mapa, która stała się terenem.
Wierzę, że każdy, kto twierdzi, iż przeceniamy znaczenie seksu, po prostu nigdy porządnie się nie kochał, a ci, którzy twierdzą, że wiedzą co się dzieje, kłamią, choćby w drobnych sprawach. Wierzę w absolutną szczerość i małe kłamstewka. Wierzę w prawo kobiety do wyboru, prawo dziecka do życia i w to, że choć ludzkie życie jest rzeczą świętą, nie ma nic złego w karze śmierci, o ile można zaufać bez reszty wymiarowi sprawiedliwości.
Jeśli coś staje się niemożliwe, tym samym uznaje się to za niewiarygodne, choćby nawet było najszczerszą prawdą.
Może wszystko jest kwestią perspektywy? A może punktu widzenia?
Dziś wieczór, podczas kolacji, pomyślcie, proszę, o dzieciach umierających z głodu, tak wielu, że umysł ma kłopot z ogarnięciem ich liczby, liczby tak ogromnego rzędu, że milion w jedną czy druga stronę nie czyni specjalnej różnicy. Może to być dla was nieprzyjemna myśl, ale i tak zjecie kolację.
- I wtedy będziesz szczęśliwy? - spytał Lokaj Lyesmith.[...]
- Nie nazywaj człowieka szczęśliwym, póki żyje - odparł Cień.
Pierwsza oznaka obłędu. Zaczynam gadać do siebie.
Nie lubię, gdy inni ludzie wybierają za mnie moje bitwy.
Ludzie wierzą, pomyślał Cień. Tak już z nimi jest. Wierzą. A potem nie biorą odpowiedzialności za to, w co wierzą. Przywołują kolejne istoty i nie ufają swoim tworom. To ludzie zaludniają ciemność duchami, bogami, elektronami, opowieściami. Ludzie wyobrażają sobie i wierzą. I owa wiara, twarda, niezmienna jak skała, ma moc twórczą.
(...) Byliśmy tak biedni, że nie stać nas było na ogień. W Sylwestra ojciec zjadał miętówkę, a my, dzieci, otaczaliśmy go z wyciągniętymi rękami, napawając się ciepłem.
- Zmęczyły mnie już tajemnice.
- Tak? Ja uważam, że dodają światu smaku, tak jak sól w gulaszu.
zbyt często słyszał, jak ludzie powtarzają, by nie tłumić uczuć, wyrażać emocje, uwolnić ból. On sam uważał, że tłumienie uczuć ma wiele zalet. Jeśli robi się to dostatecznie długo i dostatecznie głęboko, wkrótce przestaje się cokolwiek czuć.
-Dożyłem mojego wieku, bo zawsze zakładam najgorsze.
Nawet nicość nie trwa wiecznie.
Bogowie umierają gdy zostaną zapomniani. Ludzie także. Ale ziemia, ona zostaje. Dobre miejsca i złe. Ziemia nigdy nie odejdzie.
Wierzę, że ludzkość zmierza do gwiazd.
Idee trudniej zabić niż ludzi, ale w końcu udaje się to zrobić.
- Wiecie - rzekł - chyba wolę być człowiekiem niż bogiem. My nie potrzebujemy, by ktokolwiek w nas wierzył. Tak czy owak żyjemy. To wszystko.
-A kimże jest obcy, jeśli nie przyjacielem, którego jeszcze nie spotkałeś?
-Może wrogiem, którego jeszcze nie spotkałem?
Zapomnisz wiele rzeczy. Nie zapomnij tej jednej.
Kiedy śnisz i wiesz, że są prawa, których nie można złamać, nawet jeśli nie wiesz jakie, po prostu się im poddajesz.
To właśnie jest odwieczne szaleństwo człowieka. Pościg za słodkim ciałem. Choć w istocie stanowi ono jedynie piękną osłonę kości, żeru dla robaków. Nocą ocieramy się o żer dla robaków. Bez urazy.
Chodzi o skupienie. Bycie sobą, ale sobą takim, w jakiego wierzą ludzie. Wówczas stajesz się skoncentrowaną, powiększoną esencją własnej istoty. Stajesz się gromem, siłą biegnącego konia, mądrością.
Kimże jest obcy jeśli nie przyjacielem, którego jeszcze nie spotkałeś?
Nie był przesądny. Nie wierzył w nic, czego nie mógł zobaczyć, lecz przez ostatnie kilka tygodni wyczuwał wiszącą w powietrzu katastrofę.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl