“-Kim jesteś?- spytał Cień. -W porządku- rzekła. -To dobre pytanie. Jestem gadającą skrzynką, telewizją. Wszechwidzącym okiem, światem zamkniętym w kineskopie. Szklanym cyckiem. Małą świątynią, przed którą zbierają się rodziny wyznawców. -Ty jesteś telewizją? Czy raczej kimś w telewizji. -Telewizor to ołtarz. Ja jestem tą, której ludzie składają ofiary. -Czyli co? -Zwykle ich czas - odparła Lucy.- Czasami siebie nawzajem.”
Amerykańscy bogowie, to prawdziwy cud. Gaiman opowiada w nich całkowicie nieprawdopodobną historię, historię iście mityczną w sposób przejmujący i wiarygodny. To bardzo ważna książka.Jonathan Caroroll...