Anna

No, słowo ciałem się stało - "Mucha" już zamówiona i pewnie w ciągu kilku dni zaliczę pierwszą literacką randkę z pisarzem Jackiem Skowrońskim;)
I pomimo, że z zasady jestem osobą dyskretną, tym razem zrezygnuję ze swoich zasad i podzielę się z Kanapowcami wrażeniami z tego spotkania...

Witam niedzielnie:)
Mała przerwa na kawkę bo czekam na gości i jeszcze jakieś ciasto muszę zrobić...

Witam popołudniowo:)
Właśnie wróciłam z przeglądu zespołów chóralnych, gdzie moje dzieciaki wywalczyły pierwsze miejsce:)
Ale się cieszę!
Nawet mi nerwy na Roberta o tych jutrzejszych gości przeszły...

Sprawa się wyjaśniła:)
Szanowny małżonek "wrobił" mnie w niedzielny nalot gości... Same w sobie zaproszone przez niego osoby są miłe i je lubię, ale ja miałam zaplanowane lenistwo po ciężkim tygodniu pracy - koniec semestru, klasyfikacja, dwie rady pedagogiczne, bo w dwóch szkołach pracuję, a jeszcze jutro z chórem szkolnym jedziemy na przegląd i wrócę nie wiem kiedy... Ech, szkoda gadać...
...

Czyli już wiem jaki książkowy prezent sobie zafunduję na ferie:)
Dziękuję:)

Witaj Jacku:)
Ja jeszcze nie czytałam żadnej Twojej książki, ale chciałabym w niedługim czasie nadrobić tą zaległość. Gdybyś miał mi polecić którąś ze swoich powieści to która by to była?
I drugie podstępne pytanie - dlaczego właśnie ta?
Dla ułatwienia dodam, że lubię kryminały, fantastykę trochę jakby mniej - ale daję się przekonać do nowych doświadczeń;)

Witajcie kanapowce:)
Właśnie wróciłam z pracy, pogoda parszywa ale w domku cieplutko...
Mąż chyba coś zbroił, bo obiad ugotował, a to nie jest do końca normalne zachowanie, oj nie...

A ja witam w czwartkowy ponury poranek...
Pędzę do pracy - jakie szczęście, że już jutro zaczyna się weekend:)

Popatrz, nie wpadłam na to:)
Ja akurat lubię takie klimaty, znajomi mojego męża już się przestali dziwić, że czytam "książki dla facetów" i mam pojęcie o broni na przykład...

A ja skończyłam http://nakanapie.pl/book/511637/strzelec.htm i jak wieczorem Młody pójdzie spać, to recenzję napiszę - tu tylko powiem, że bardzo mi się podobała.
A dzisiaj dotarła do mnie książka http://nakanapie.pl/book/579916/mariola-moje-krople.htm i zapowiada...

U nas też okropnie się zrobiło...
Już wychodzę z pracy, po Młodego do przedszkola i do domciu:)

Cześć!
Słuchajcie, to jest coś!!!
Przyszłam z pracy zdołowana, nieszczęśliwa (pogoda nam się popsuła dokumentnie), zupełnie odruchowo włączyłam komputer i patrzę co kto nowego napisał - a tam informacja, że u Tajemnicy wygrałam konkurs:)
Od razu się przyjemniej zrobiło...

Już dmucham w kierunku północnym:)

Pati - założyłam osłone na komputer - nie zarażę się;)

Witam wszystkich w poniedziałek - jestem co prawda w pracy ale za oknem świeci słoneczko i tak się jakoś miło zrobiło...

Maks - gratulacje!

Witam!
Moje chłopaki nakarmione i ułożone przed telewizorem, a ja się zabieram do czytania "Strzelca" - już prawie połowa za mną...

To jest "Błękitny zamek"...

O, a ja właśnie skończyłam "Buszującego w zbożu":)
Podobał mi się średnio, ale to według mnie książka, którą trzeba było przeczytać jak się było nastolatką. Teraz już tego typu rzeczy odbiera się inaczej.
A teraz czytam "Strzelca" S. Huntera - podoba mi się, szczegółów technicznych nie za dużo, wartka akcja - nie będę się teraz rozpisywać, bo co napiszę w recenzji;)

Witam:)
Przebrnęłam przez górę prasowania, teraz z Młodym zabieramy się za sprzątanie. Chwila na czytanie pewnie dopiero wieczorem będzie...

A jak tylko się pokazał obudziło się "Słoneczko" (M. Bunyo-Arctowa)

No niestety - ja byłam w mojej bibliotece gminnej w środę i chciałam podpowiedzieć naszym paniom bibliotekarkom co można by zakupić - panie mają listę na którą czytelnicy mogą wpisywać swoje propozycje. I na moje radosne "Dawajcie dziewczyny listę na ten rok!" usłyszałam, że listę to owszem mogę dostać, mogę się na niej do woli rozwinąć, ale żebym na wiele nie liczyła, bo jak na razie gmina nie za...

Dziecię wstało przed 7.00, od 8.30 do 15.00 wariowało w przedszkolu, po powrocie do domu szalało z 4-letnim synem mojej siostry i o 19.30 padało "na pysk" ze zmęczenia...

Witajcie:)
Ja właśnie położyłam spać moje dziecko więc mogę się zabrać za czytanie. Kończę "Buszującego w zbożu" - to w ramach nadrabiania zaległości z szeroko rozumianej klasyki a łakomie zerkam na "Strzelca", którego opasłość gwarantuje kilka godzin lektury. A za oknem wiatr, deszcz i listopad zamiast stycznia...

I Ty się dziwisz, że nie wygrywasz...

A brałeś udział w konkursie?