I jeszcze wtrącę parę słów o filmie (tym z 1992 r.)- rok temu nie obejrzałam go nawet do połowy (choć książkę pokochałam od razu), wydawał mi się nudnawy, a niedawno zobaczyłam cały i urzekł mnie ;) Wcześniej chyba po prostu nie poczułam klimatu, nie doceniłam go. Teraz zupełnie inaczej go odbieram.
dlugopisarko- jest dokładnie tak, jak mówisz. Ja za trzecim razem odebrałam tę książkę nieco inaczej niż za pierwszym i rzeczywiście "odkryłam" kilka nowych rzeczy.
"Jeżeli za takie opowiastki Christie została królową kryminały to ja też mogę!!!"
Wybacz, ale z pewnością nie możesz i nie zostaniesz. Dwunastu prac Herkulesa akurat nie czytałam, więc nie stwierdzę, czy ta książka jest dobra czy nie. Ale zgodzę się z la_pinguin- warto sięgnąć najpierw po powieść, a nie opowiadania. I nie do końca rozumiem, co tak bardzo Ci się nie podobało- z jednej...
W sumie mogę sama robić zdjęcia okładkom książek, to nie problem. Fragmentów dłuższych na swoim blogu nie zamieszczam, ale cytaty tak i z tego szkoda byłoby mi zrezygnować.
Odkopanie grobu... Gdyby zrobił to ktoś inny, może bym się zdziwiła. Zaskakujące jest jednak to, że po tylu latach Katarzyna wciąż wyglądała tak samo... Chyba, że tylko dla zamroczonego Heathcliffa.
"A mi się wydaje że H.potrafił idealnie manipulować ludźmi i nie robić w sumie nic a i tak wychodziło na jego."
Idealnie ubrałaś to w słowa, mam takie same odczucia. Heathcliff nigdy nie starał się zyskać uznania w oczach Izabeli, a ona jednak wierzyła, że w głębi duszy jest dobry.