Avatar @Vernau

Izabela Vernau

@Vernau
Bibliotekarz
108 obserwujących. 68 obserwowanych.
Kanapowicz od 5 lat. Ostatnio tutaj około 2 godziny temu.
Napisz wiadomość
Obserwuj
108 obserwujących.
68 obserwowanych.
Kanapowicz od 5 lat. Ostatnio tutaj około 2 godziny temu.
sobota, 29 sierpnia 2020

Kryminały z Warszawy – część 2

Tomasz Konatkowski to człowiek wielu zawodów. Programista, analityk, tłumacz i wreszcie pisarz. „Przystanek śmierć” to jego debiut literacki i początek serii z komisarzem Adamem Nowakiem, z Komendy Stołecznej Policji w Warszawie:

1. „Przystanek Śmierć” – nominacja do Nagrody Wielkiego Kalibru za 2007 rok,
2. „Wilcza wyspa” – nominacja do Nagrody Wielkiego Kalibru za 2008 rok,
3. „Nie ma takiego miasta”,
4. „Bazyliszek”,
5. „Pięć czaszek”.

Komisarz Nowak to zapalony kibic piłkarski cyt.:

„– Kompletnie nie rozumiem, jak policjant może chodzić na mecze – odezwał się Drzyzga.
Nowak i Zakrzewski spojrzeli na niego. Marcin Drzyzga odzywał się raczej rzadko. Pewnie dlatego wszyscy bardziej zwracali uwagę na to, co mówi.
– Futbol marny, a na dodatek musisz słuchać tych wszystkich przyśpiewek. „Policja zawsze i wszędzie jebana będzie” – wyjaśnił. ”

Poza tym, nie pije, nie pali, a dalej już standard, jest po rozwodzie. W powieści „Przystanek śmierci” ma do rozwiązania sprawę morderstw popełnianych na pętli tramwajowej. Pojawiają się również ciekawe opisy Warszawy oraz nowa kobieta wkracza w życie komisarza Nowaka, a wszystko jest okraszone dobrym humorem i dużą dawką autoironii.

W Warszawie umieścił również akcję swoich powieści kryminalnych scenarzysta filmowy, który od czasu do czasu, pisze książki – Andrzej Dziurawiec.

Napisał ciekawą serię z duetem policyjnym: Szubert i Szuman. Nazywają się tak, samo, jak niemieccy kompozytorzy muzyki.

1. „Bastard”,
2. „Festiwal”

Franz Szubert to emerytowany inspektor policji – lat 46, natomiast Robert Szuman to jeden z najlepszych warszawskich śledczych. Co łączy jeszcze obu Panów – wspólna żona – Olga - eks Szuberta oraz obecna żona Szumana.

W Warszawie dochodzi do tajemniczych morderstw. Ginie wokalistka jazzowa Nina Goldfarb, archiwista Wojtek Glinka, a w Fabryce Likierów i Wódek Gatunkowych zamordowano agenta Mosadu i terrorystę palestyńskiego. Co z tym wspólnego mają wywiad izraelski, neonaziści i książęcy ród Soltan-Puńskich ?

Andrzej Dziurawiec ma jeszcze jedną cechę, która dodaje smaczku dobrej powieści kryminalnej – duże poczucie humoru, cyt.: ”Dialog między inspektorem Szumanem a aspirant Kozak przeszedł do legendy warszawskiej policji. Młoda policjantka nie mogła odżałować, że nie wpadła na pomysł, żeby go nagrać.

- Jak często się pani goli ?
- Przepraszam, panie inspektorze…
- Proszę nie przepraszać, tylko odpowiedzieć.
- Kiedy ja nie rozumiem.
- Co tu jest kurwa, do rozumienia?! Ja się golę codziennie, a pani ?
- Ja nie mam zarostu.
- Ale przecież goli pani nogi, czy co tam kobiety sobie golą!
- No tak…
- No i gdzie to pani goli ?
- W łazience…
- Na piersiach też?
- Kobiety nie mają włosów na piersiach, panie inspektorze.
- A jeśli mają ?
- Ale ja nie mam!
- Ale gdyby pani miała ?
- Ale nie mam!
- Niech pani będzie…
- Czy to wszystko, panie inspektorze ?
- A na plecach? – ponownie zaatakował Szuman.
- Co na plecach?
- Jak się usuwa włosy na plecach ?
- Panie inspektorze, daję panu oficerskie słowo honoru, że nie mam włosów ani na piersiach, ani na plecach, ani nawet między palcami! I nie mam pojęcia, o co panu chodzi! Czy chce mnie pan zaprosić na randkę, tylko boi się, że jestem owłosiona jak małpa ?
- Jaka tam, kurwa, randka? Ja mam trzy trupy na głowie, a pani mi tu o randkach!
- I moje włosy na piersiach i plecach mają pomóc w śledztwie ?
- Przykro mi, inspektorze, ale są jednak granice poświęcenia!
- Zaraz zacznę wyć! Spokojnie, zapali pani ?
- Dziękuję, nie. Słyszałam, że od tego rosną włosy między piersiami.
- Nie róbcie sobie jaj, aspirant!
- Czy mogę już iść ?
- Proszę siadać. Pozwoli pani, że zapalę? Zapewniam, że z tymi włosami między piersiami to tylko plotka.

Szuman uśmiechnął się do podwładnej, a przynajmniej próbował się uśmiechnąć. Aspirant Kozak usiadła. Ostrożnie, na brzegu krzesła. Gestem pozwoliła Szumanowi zapalić. Szuman zapalił.

- Przepraszam, siedzę w tym bez przerwy i wydaje mi się, że inni też tylko o tym myślą.
- O czym, panie inspektorze ?
- Nie domyśliła się pani ?
- Wolałabym nie mówić, czego zaczęłam się domyślać.

Tym razem Szuman naprawdę się uśmiechnął. Aspirant Kozak oniemiała. Policyjna legenda głosiła, że Szuman nie uśmiecha się nigdy. W każdym razie nie do żywych. Tym razem nie tylko się uśmiechnął, ale zaczął mówić ludzkim językiem.

- Morderca musiał się umyć na miejscu przestępstwa. Na sitku z brodzika nie znaleziono ani jednego włosa sprawcy. Jaki z tego wniosek ?
- To oczywiste, morderca był wydepilowany.
- Wydepilowany! No jasne! Właśnie tego słowa szukałem!

Aspirant Kozak zaczęła się śmiać i bardzo trudno było jej przestać. Szuman z kamienną twarzą przetrzymał ten atak.

- Gdzie facet może się wydepilować ?
- W salonie ?
- Są takie dla mężczyzn ?
- Nie wiem, czy tylko dla mężczyzn, ale myślę, że większość przyjmuje i kobiety, i mężczyzn.
- Czyli mógł to zrobić prawie w każdym salonie kosmetycznym ?
- Obawiam się, że tak.
- I wielu facetów to robi ?
- Mnóstwo.
- Jaja pani sobie ze mnie robi, tak ?
- Nie śmiałabym, panie inspektorze. Wśród młodych zamożnych mężczyzn to niemal obowiązująca moda. Nie słyszał pan o mężczyznach metroseksualnych ?
- Ni cholery.
- Młodzi, bogaci single, często bi. Zawsze manikiur i depilacja całego ciała.
- A te, no wie pani, te…również ?
- Przede wszystkim „te” panie inspektorze.
- Ja cię tego…
- W pełni się z panem zgadzam, panie inspektorze.
- Czyi tysiące chłopów goli se włosy na całym ciele w setkach salonów kosmetycznych, tak ?
- Depiluje, ale w sumie tak.”




× 3
Komentarze

Archiwum