piątek, 10 września 2010 w temacie:
Sesje., na grupie Wokół kanapy
Tak. Kiedyś grywałem (w latach 1997-1999) w Warhammer'a. Trochę trudno było połapać się we wszystkich zasadach a i konstrukcja świata była toporna, ciosana i gruboskurna. Wszystko jedna wielka rąbanka pozbawiona głebszych emocji i myśli. Naginaliśmy z kumplem wszystkie możliwe zasady gry, żeby było ciekawiej i bardziej "książkowo". Teraz może te systemy są bardziej rozbudowane fabularnie i estetyc...
wtorek, 7 września 2010 w temacie:
Czyje to słowa? :), na grupie Książki
Nazwisko autora takie samo jak nazwisko twórcy "Ptaśka" w tytule zwierze
poniedziałek, 6 września 2010 w temacie:
Czyje to słowa? :), na grupie Książki
"Głęboko wśród cieni zbombardowanych ruin zamigotał płomyk świecy. Niepodobna. dekret gubernatora zabrania ukrywać się w takich miejscach.
Pułkownik przywiązuje konia do pobliskiej barierki i przez stertę rozsypanego gruzu wchodzi do budynku. Dym i unoszący się w powietrzu popiół podpowiadają mu, że armatnia kula spadła tu całkiem niedawno. Zaledwie kilka godzin temu, na ile zna się na tych s...
środa, 1 września 2010 w temacie:
Zakładka, na grupie Książki
Ja przez długi czas używałem w charakterze zakładek kard Magic:the Gathering, kolorowe były i ciężko było je pozginać.
Teraz mam jakąś promocyjną zakładkę z wydawnictwa Prószyński i s-ka, ale przydałby się jakiś fajny custom i zakładka stricte osobista.
niedziela, 29 sierpnia 2010 w temacie:
Kolorowe słowa, na grupie Książki
Słyszałem o książkach pana Moersa, niestety nie ma ich w mojej bibliotece. Nie wiem, czy warto kupić, bo cenowo to raczej drogie pozycje. Z tego co się orientuję, "Miasto Śniących Książek" jest pełne ciekawych słów i zwrotów, niczym "Alicja w krainie czarów", a jest to gratka dla tłumaczy. Mniam!
sobota, 28 sierpnia 2010 w temacie:
Kolorowe słowa, na grupie Książki
Przemku, pisałem o tym pracę magisterską. Tolkien:Tłumaczenie Skibniewskiej kontra Łozińskiego a wszystko w odniesieniu do oryginału. Miałem z tego kupę radości a pracę napisałem prawie rok przed terminem.
W ogóle kwestie tłumaczeń to zupełnie inna bajka. Studiowałem to więc już nie chcę mi się o tym pisać, ale tak naprawdę warto zapoznać się z oryginałem i przekładem, wtedy ma się wyrobione ...
sobota, 28 sierpnia 2010 w temacie:
Kolorowe słowa, na grupie Książki
@blackmoth, uczę angielskiego od siedmiu lat, z zamiłowania tłumacze teksty. W oryginale jednak czytam rzadko, ale to swoisty paradoks, ponieważ czytając oryginalne wersje książek zawsze rozumie się z 80% a reszta to intuicja i skojarzenia. Ja lubię wyciskać z książek wszystkie soki i pożerać je 100%, rokoszując się słowem pisanym - dlatego czekam na wersje polskie.
Swoją drogą cześć two...
sobota, 28 sierpnia 2010 w temacie:
Kolorowe słowa, na grupie Książki
Mnie zawsze w powieściach irytowały wulgarne i dosłowne opisy stosunków damsko-męskich, które od zarania dziejów były tematem pięknie opiewanym w licznych eposach i poematach. Zamiast silić się na pornograficzno-rynsztokowy bełkot można łóżkowe "przygody" bohaterów subtelnie zasugerować zdmuchnięciem świecy lub opisem wszystkiego wokół kochanków oprócz nich samych. Doskonale do tego tematu podeszl...
środa, 25 sierpnia 2010 w temacie:
Podróby, na grupie Wasza Twórczość
Jestem na TAK. Widzę że talent masz i to całkiem ciekawy. Zapraszam wszystkich do dzielenia się swoją twórczością i "wyjścia z cienia".
wtorek, 24 sierpnia 2010 w temacie:
Bo jest nas wielu, na grupie Wasza Twórczość
@Soulmate: parodia. Tak, to o naszym "kochanym" Adolfie a wątek araba jest specjalnie urwany jako finał ogólnego opowiadania-dowcipu.
tu macie wersję nieokrojoną, pierwotną (2004) pisaną przeze mnie w wieku 22-latek. :-)
"Zwą mnie Legion, bo jest nas wielu.."
Biegł wąskim, ciasnym korytarzem. W tunelu śmierdziało niemiłosiernie i było kompl...
wtorek, 24 sierpnia 2010 w temacie:
Bo jest nas wielu, na grupie Wasza Twórczość
Napisałem to dużo prościej nazywając diabły diabłami a piekło piekłem, ale jak teraz patrze na te przeróbki to chyba nie warto było w ogóle ich umieszczać. Pogrzebię przez chwilę i wrzucę wersję pierwotną. Będzie okazja porównać obie i zobaczyć która jest lepsza.
wtorek, 24 sierpnia 2010 w temacie:
Jak powinna zaczynać się książka?, na grupie Książki
Ja zgadzam się w zupełności z @fri2go. Pisałem już tu często i gęsto dlaczego nie przepadam za twórczością Kinga i widzę , że nie jestem sam. Mnie ostatecznie zraziła wybujał i przegadana "Mroczna Wieża", której dość ciekawy pomysł umknął autorowi i czytelnikom w wirze nudnej gadki i idiotycznym zakończeniu. Tu mieliśmy znowu inny zabieg, mianowicie taktykę tzw. "ataku podjazdowego" vel. "wojny za...
wtorek, 24 sierpnia 2010 w temacie:
Bo jest nas wielu, na grupie Wasza Twórczość
No i wrzucam kolejne opowiadanie z 2004. jak widać to był jakiś rok urodzaju, choć nie pamiętam żadnych snów o tłustych krowach. To opowiadanie-miniaturę a raczej jego tytuł wymyśliłem zainspirowany jakąś starą i niezbyt udaną grą komputerową. nie ma w nim nic powalającego i raczej nie jestem z niego dumny, ale może komuś się spodoba.
...
wtorek, 24 sierpnia 2010 w temacie:
Jak powinna zaczynać się książka?, na grupie Książki
A to również fakt. Tak na prawdę to wszystko zależy od stylu autora, gatunku literackiego oraz klimatu powieści. Wiadomo, że w kryminale miło jest jak w pierwszym rozdziale pada sobie jakiś trup, w historycznej powieści autor nakreśla jakieś tam ramy a w obyczaju przedstawione są czytelnikowi główne postacie oraz ich otoczenie. Jak mawiali starożytni Rzymianie - dla każdego coś miłego.
wtorek, 24 sierpnia 2010 w temacie:
Wiersze ?, na grupie Wasza Twórczość
Całkiem niezłe, choć lepiej wypada to w wersji wiersza niż piosenki. może dlatego,że niezbyt lubię tego typu muzyczne klimaty. Jedno wiem - kasujesz Mezo...;-)
wtorek, 24 sierpnia 2010 w temacie:
Jak powinna zaczynać się książka?, na grupie Książki
Tak jest. Dlatego lubię książki polskich fantastów, którzy prawie zawsze od razu "walą" z grubej rury i potrafią wciągnąć czytelnika już od pierwszych kartek. Wyśmienitymi "startami" powieści są moim zdaniem: miłosne igraszki Reynevana w "Narrenturm", ring w Strefach poza Czasem ("Zbieracz burz") lub bijatyka w karczmie ("Wilcze gniazdo").
Prawdziwym majstersztykiem jest też opowiadanie "Wied...
wtorek, 24 sierpnia 2010 w temacie:
Ostatnia sprawa Washingtona Crane'a, na grupie Wasza Twórczość
Wiem, nie czytałem tego po przeredagowaniu ale macie racje. W końcu spłodziłem to sześć lat temu, a poprawki nie były zbyt duże. Opowiadania tegoroczne są napisane w zupełnie innym stylu. Jutro albo jeszcze dziś wrzucam coś krótszego. :-)
poniedziałek, 23 sierpnia 2010 w temacie:
Ostatnia sprawa Washingtona Crane'a, na grupie Wasza Twórczość
Hej. Wreszcie udało mi się usiąść i troszkę popracować. W końcu jestem prowodyrem i pomysłodawcą wątku :-) Efektem jest przeredagowane opowiadanie z roku 2004 pt "Ostatnia sprawa Washingtona Crane'a". Nie wiem jak wyszło, ale będzie mi miło poczytać wasze opinie i szczerą krytykę o które niniejszym proszę.
"Ostatnia sprawa Washingtona Crane'a"
...
niedziela, 15 sierpnia 2010 w temacie:
Czyje to słowa? :), na grupie Książki
Tak, na tego pana nie trafiłem bo wyskakuje mi tylko wersja francuska strony w wikipedii. Gratuluje. Czekajmy na potwierdzenia @diabolicalady
niedziela, 15 sierpnia 2010 w temacie:
Czyje to słowa? :), na grupie Książki
Głupio się przyznać ale od godziny siedzę nad googlakiem i wikipedią i szukam autora. Niestety wszystkie wyniki są zerowe. Nie ma francuskiego autora o tych inicjałach urodzonego w 1947, zawziąłem sie ale nic, sprawdzałem też belgów i kanadyjczyków. Mam tylko jeden wynik: Christian Simenon, ale niewiem...
piątek, 13 sierpnia 2010 w temacie:
Kolekcje książek, na grupie Książki
Jak dla mnie wszystko jest ok. Nazwa i tematyka kolekcji zależą od użytkownika i jego "pomysłu na...". Ja np. tworzę kolekcje stricte tematyczne, a nie "rocznikowe" lub "autorowe". Mam np. zamkniete kolekcje typu "100 najlepszych książek..." lub "kanon na koniec wieku" takie kolekcje nie oznaczają bynajmniej iż wszystkie te książki przeczytałem.
Jeśli chodzi o zmiany to można by było roz...
czwartek, 12 sierpnia 2010 w temacie:
Ulubiony film., na grupie Film
Zgadzam się w zupełności. Widziałem we wtorek. scenariusz genialnie napisany i przemyślany, do tego dobra gra aktorska. Z ręka na sercu muszę przyznać, że nic nie zrobiło na mnie takiego wrażenia od czasów jedynego i słusznego, pierwszego "Matrixa". Historią opowiedzianą w "Incepcji" można by obdzielić kilka książek. Zdecydowanie godny polecenia.
wtorek, 10 sierpnia 2010 w temacie:
Terry Pratchett - od czego zacząć?, na grupie Książki
Można czytać w takiej kolejności w jakiej się chcę, ale jeśli książki traktują np. o strażnikach miejskich, lepiej czytać w kolejności. Każda traktuje o zupełnie czymś innym, ale główni bohaterowie są ci sami, a ich sekrety ujawniają się w zaskakujący chronologiczny sposób więc czytając nie po kolei pozbawiamy się miłego zaskoczenia.