Długo i namiętnie:) Zwłaszcza w Wampira Maskaradę, Mroczne Wieki i Warhammera rzecz jasna... Trochę nawet próbowałem w D&D - ale tam klimatu nie.
Choć mój ulubiony system to
Cyberpunk 2020 (to już całkiem niedługo...:P) lekko przeze mnie zmodyfikowany:)
Ostatnio - muszę się pochwalić - "gram" w
De Profundis. "Gram", ponieważ gra polega na korespondencyjnej wymianie informacji między graczami. Trwa to zatem 1:1 czasowo. Gracze o sobie nie koniecznie wiedzą na wzajem, a i nie ma tej "wiedzy" o tym co się dzieje, bo każdy widzi tylko swój kawałek. Mało RPGowe w pewien sposób, ale z racji, że forma klasycznych sesji jakoś już wśród znajomych się wypaliła, a i czasu mało - pisanie listów bardzo fajne:)