“– Kaśka, to nie jest mój słownik. Po prostu uważam, że pewne rzeczy trzeba nazywać po imieniu i już. Dla mnie złodziej zawsze będzie złodziejem, a nie osobą przywłaszczającą cudze mienie, a kobieta zarabiająca ciałem zawsze będzie kurwą, a nie prostytutką czy panienką do towarzystwa – wyjaśnił komisarz, zakładając ręce za głowę.”
“Twardo trzymał się zasady, że biuro jest do pracy, a dom do odpoczynku.”
“Od zawsze uważała, że śmierć to najczystsza odmiana uczciwości. Nie działały na nią groźby, prośby, a nawet łapówki. Czasami medycyna potrafiła ją przechytrzyć, ale tylko do czasu.”
“– Mówił, że jest zawalony robotą jak zsyp na śmieci w wieżowcu podczas strajku śmieciarzy.”
“Czasami miał wrażenie, że policjantka rozumie, iż natura samotnego wilka to nie kolor ścian, rodzaj wykładziny czy model mebli, które można zmienić. Praca w samotności owocowała przemyśleniami mającymi wpływ na przebieg śledztwa.”
“Zwłaszcza teraz, gdy młodzi ludzie dzielili życie na to realne i wirtualne, portale społecznościowe, fora czy serwisy tematyczne były jak plaża po sztormie dla poszukiwaczy bursztynów.”
“Dla osób w jej wieku posiadanie konta na kilku portalach społecznościowych było tak zwyczajne jak oddychanie. W tym kontekście powiedzenie: „Jak nie masz konta na FB, to tak jakbyś nie żył” można było uznać za prawdziwe.”
“Nikt nie jest w stanie przygotować się na śmierć bliskiej osoby, nawet jeśli choruje ona przewlekle. Zawsze cierpimy, gdy odchodzi. Nie chcemy, by nasi bliscy umarli. Śmierć zawsze niesie za sobą cierpienie.”
“– Ni cholery nie znam kolejności siedmiu grzechów głównych, ale mój policyjny nos mówi mi, że któryś z nich ksiądz właśnie popełnił.”
“Nikt nie zrozumie, jak bardzo cierpi matka, która straciła dziecko. Pustka, jaką odczuwała, była ogromna, jakby ktoś wyrwał serce z jej piersi.”
“– Nie ufaj komuś, kto już raz cię zawiódł.”
“– Mamy kilka kurek i ktoś je przecież musi nakarmić, prawda? Domyślam się, że dla pani z miasta trzymanie kur może być czymś dziwnym, ale proszę pamiętać, że jajka nie rosną w sklepie.”
“– Nasza placówka od dawna wymaga odświeżenia, ale wciąż brakuje na to pieniędzy. Ale coś pani powiem. Nie liczą się ściany, ale ludzie. A ci, którzy tutaj pracują, są naprawdę wspaniali.”
“Wstawałem codziennie o piątej. Jeśli tylko nie padało, wychodziłem na taras, by powitać świt. Lubiłem ten czas pomiędzy jądrem nocy a zenitem dnia.”
“(...) Poza tym w życiu trzeba coś robić, bo bezczynność może zabić. – Jakbym słyszała pradziadka. On też zawsze powtarzał, że bezczynne życie jest jak autostrada do grobu.”
“Cienka, ledwie widoczna warstwa kurzu osiadła na meblach. Dawno niewietrzone pomieszczenie wydzielało zapach pustki i samotności. Gdzieś przeczytałem, że to ludzie są potrzebni domowi, a nie odwrotnie. Bez ludzi domy stają się tylko mieszaniną ścian, mebli, dywanów, książek i nieużywanych naczyń.”
“– Nie można zmienić tego, co się już stało, ale można zaplanować to, co stać się ma – powiedziałem filozoficznie, odstawiając pustą szklankę na stolik.”
“– Dwa tygodnie temu odbyła się ostatnia rozprawa rozwodowa. Formalności mamy już za sobą – powiedziałem. – Woleliśmy rozstać się w prawdziwej zgodzie. Chcieliśmy tego rozwodu, to jedyne wyjście, by ratować przyjaźń, zaufanie i oddanie, które nadal nas łączą. Gdybyśmy wciąż byli małżeństwem, z pewnością za kilka lat udałoby nam się wyhodować nienawiść i wstręt do siebie, a tego nie chcieliśmy.”
“Wśród braci studenckiej krążył żart, że gdyby Krzyśkowi za każdą poderwaną dziewczynę wyrywać jeden włos, to byłby łysy.”
“Przez kilka lat fotografowania nauczyłem się tego, że fotografia to głównie czekanie. Sam moment wykonania zdjęcia to zaledwie ułamek sekundy. Jednak bardzo często na tą chwilę czekało się kilka dni a nawet tygodni.”
“Dzisiaj Irena wypala dziennie paczkę cameli. A to i tak, powtarza znajomym, sukces, bo wcześniej z dymem puszczała dwa kartoniki, czterdzieści sztuk, lecz gdy cena paczki papierosów przekroczyła czternaście złotych, uznała to za zniewagę palaczy. Nie będę wspierała tych złodziei, mawiała, tylko wyciągają pieniądze od naiwnych klientów. Jeśli mam płacić za własną śmierć, na pewno nie wydam na nią więcej niż czternaście złotych dziennie.”
“Pamiętaj, chłopcze, tajemnica jest tylko wtedy, gdy wie o niej jedna osoba.”
“Idąc wzdłuż rzeki, zawsze dojdzie się do jakiegoś mostu. A mosty, mój drogi chłopcze, wszystkie mosty łączą, a nie dzielą.”
“– Henryku, to nie duchy czy leśne demony są dla nas zagrożeniem, ale inni ludzie. Pamiętaj o tym, synu.”