Da­niel szedł pew­nie. Znał za­sady. Je­śli chcesz być nie­wi­dzial­ny w szpi­talu, rób wszyst­ko, jak­byś przy­na­le­żał do tego miej­sca. Prze­cięt­ne ubra­nie, wy­raz zmę­cze­nia na twa­rzy, w dłoni re­kla­mówka ze skle­piku na par­te­rze, a w niej bułki, jo­gurt i woda. Szedł w końcu do pa­cjent­ki i mu­siał za­po­biec śmier­ci gło­do­wej, na którą nie­mal ska­zy­wały szpi­talne kuch­nie.
Został dodany przez: @Malwi@Malwi
Pochodzi z książki:
Miasto Burz
Miasto Burz
Michał Śmielak
7/10

Z burzą przychodzi mrok... Niebo nad Sandomierzem zaciąga się czarnymi chmurami. Gdy mieszkańcy chronią się przed skutkami nawałnic, policjanci mają ręce pełne roboty. Krwawe rodzinne porachunki, ...

Komentarze

© 2007 - 2025 nakanapie.pl