Maciek

@LetMeRead i wzajemnie leci plusik :P

Też czytałem i plusowałem wszystkie opinie znajomych na LC, często na zasadzie wzajemności, jednak wraz ze wzrostem liczby znajomych zajmowało mi to coraz więcej czasu i niekiedy chwile, które chciałem spędzić z książką poświęcałem na czytanie cudzych przemyśleń, czyli czytanie o książkach zajmowało mi więcej czasu, niż samo czytanie książek, to było jak nałóg napędzany przez "tamten portal"....

No jak to co zrobić? - sypać plusikami ! :D

O to, to! Na LC tylko i wyłącznie zasada wzajemności była w cenie, stąd świetne recenzje "mniej towarzyskich" znajomych miał po kilkanaście plusów, a gwiazdeczki, które hurtowo rozsyłały zaproszenia lekko osiągały ich 150. Nie jestem hipokrytą - brałem w tym udział dopóki mi nie zbrzydło i przestałem widzieć w tym sens.
edit: jakiś czas temu założyłem znowu konto na LC pod innym nickiem i...

Mnie tam śmieszy, siermiężność tych "akcji promocyjnych". Po tym co działo się na LC - te wszystkie sztuczne konta tworzone do lizania się po ptaszkach i tym podobne, już chyba nic mnie nie zdziwi, parafrazując powiedzonko: oszukiwać też trzeba umieć.

Tak zrobię !

No tak, w przypadku Brazos fabuła się broni sama. Cały czas się zastanawiam czy oglądać serial po przeczytaniu książki.

Punkty to i tak tylko kwiatek do kożucha, właściwie jedynie w klubie recenzenta są potrzebne ;)

Jak wejdziesz w zakładkę punkty na swoim pulpicie, to tam jest zestawienie za co ile punktów, no i wpis na forum powyżej 50 znaków, waży podobnie do opinii o książce, za samo "manie" książek punktów nie ma :|

No tak kabestan i kilwater dosyć mocne słowa jak na psie imię, a jak miała piosenkę, to znaczy, że jest celebrytką :)

No nie, za cienki w rachunkach jestem, ale na przykład widzę że masz cztery razy więcej postów niż ja, a każdy post to punkty :)

No bo zobaczyłem temat, nie wiedząc czego dotyczy i przeczytałem; Rumun (Cygan, Rom), Szekla (szekel, szekle): izraelska waluta i tak pomyślałem: co ta ziellona wypisuje, a potem wszedłem i zobaczyłem psiska :D

Właściwe mniej więcej po sumie książek i postów przy awatarze można mniej więcej oszacować :)

Imię jest dobre, tylko w jednym zdaniu zestawienie rumuna i szekli skojarzyło mi się ze spotem wyborczym Leszka Bubla (nie pytaj)

Ale to już zupełnie inna hist...

Luzik, baw się dobrze na kanapie :)

Prawie 17 000 😎, to można sprawdzić na profilu w zakładce statystki :)

Widziałem na YouTube scenę z Callem i Gusem w barze, jak barman dostaje w cymbał. Serial wydaje się lekko tracić myszką, ale Duvall i Jones są stworzeni do westernów, również gość co gra Jake'a dobrze dobrany, no i Danny Glover - mistrzowski casting :)

Jak przeczytałem szekla i Rumun, to trochę się przeraziłem, a potem zobaczyłem zdjęcia, cudne psiska :)

Punkty są potrzebne jeśli chcesz dołączyć do klubu recenzenta:
https://nakanapie.pl/klub-recenzenta
no i dla sławy oczywiście;)

Znałem to z wykonania Claptona, ale J.J zrobił to lepiej.

Świetny kawałek, u Kazika im gorzej tym lepiej.

włosy, włosy wszędzie (i ćwieki :D) nie znałem tego, panowie Smith i Murray mi się przewinęli przez sekundę.

Świetne :) Dickinson wiadomo, klasa, ale Glen Hughues też ma niesamowity wokal.

Ja przez przypadek na nich trafiłem. Martin Birch coś im produkował i tak okrężną drogą wpadłem na tę płytę, no i okładka mnie urzekła.