Avatar @Kantorek90

@Kantorek90

10 obserwujących. 1 obserwowanych.
Kanapowicz od 2 lat. Ostatnio tutaj około 16 godzin temu.
Kantorek90
Napisz wiadomość
Obserwuj
10 obserwujących.
1 obserwowanych.
Kanapowicz od 2 lat. Ostatnio tutaj około 16 godzin temu.

Cytaty

Chyba nie ma nic gorszego od konieczności powrotu do przeszłości po tym, jak wszystkie rany zdążyły się zagoić, a pewien rozdział w życiu zamknąć. Jestem wściekła, bo znowu mnie do tego zmuszono.
Mia­łem za sobą naj­gor­szy dzień w życiu, więc za­czą­łem pla­no­wać lep­sze jutro.
Brak roz­mo­wy z Tobą przez kilka dni był od­mia­ną.
Jej brak przez kilka ty­go­dni – tor­tu­rą.
Brak roz­mo­wy z Tobą przez kilka MIE­SIĘ­CY był (i jest) nie do znie­sie­nia.
Za­wsze ogrom­nie dużo dla mnie zna­czy­łaś, ale do­pie­ro po Twoim odej­ściu zda­łem sobie z tego spra­wę...
Każdy zwią­zek zbu­do­wa­ny wy­łącz­nie na na­tych­mia­sto­wym za­uro­cze­niu to prze­pis na za­ka­lec. Wierz mi, je­stem tego pro­to­ty­pem.
Niektórzy ludzie wchodzą do naszego życia tylko z jakiegoś powodu, niektórzy są na jakiś czas, a niektórzy na całe życie.
Za każdym razem, gdy nasz wzrok się spotyka, próbuję udawać, że nie robi to na mnie żadnego wrażenia, podczas gdy fale paraliżujących dreszczy stawiają na baczność każdy pojedynczy włosek na moim ciele. Nie potrafię sobie przypomnieć, kiedy ostatni raz czułam tak cholernie silne przyciąganie do mężczyzny i nie umiałabym wyjaśnić, skąd się ono wzięło i dlaczego aż tak bardzo mam ochotę ponownie się do niego zbliżyć.
Nie­któ­rzy po­ja­wia­ją się w na­szym życiu z ja­kie­goś po­wo­du, inni zo­sta­ją na jeden sezon, a jesz­cze inni – do gro­bo­wej deski.
W jednej chwili moje serce zaczyna bić o wiele mocniej, oddech z niewytłumaczonych powodów więźnie mi w gardle, a nogi najzwyczajniej miękną, jakby mimo tej odległości między nami zadziała jakaś nieznana siła, pochłaniająca mnie do reszty i nakłaniająca do przekroczenia narzuconej samej sobie kilka lat temu granicy.
Myślę o Graysonie, jego żonie i dzieciach, którym przez cały czas podświadomie zazdrościłem szczęścia, aż w końcu zaczynam rozmyślać o Acie i o tym, jak jej obecność uświetniła moje życie, które niespodziewanie w przeciągu tak krótkiego czasu z nędznej wegetacji zmieniło się w ekscytującą podróż.
(…)ale gdy poznałem Avę… wszystko się zmieniło. Jest słonecznym promykiem ciągle rozgrzewającym moje wnętrze, porywistym wiatrem rozpędzającym gęste chmury towarzyszącej mi na co dzień samotności i namiętną burzą, uderzającą we mnie piorunami pożądania, które doszczętnie odbierają mi rozum.
Byłbym cholernym egoistą , gdybym teraz cię pocałował (...). Choć niczego innego nie pragnę bardziej od chwili, w której zobaczyłem cię w swoim biurze. Nigdy wcześniej nie stoczyłem ze swoimi myślami tyle walk, co przez te ostatnie kilka tygodni. Nigdy nie potrzebowałem tak wiele samozaparcia, by trzymać się z dala od kobiety.
Był powodem, dla którego mogła śmiało pokonać każdą górę. Była jego motywacją do przepłynięcia nawet najbardziej wzburzonych wód, by spęłnił swoją obietnicę.
Otwierał bramy do mojej duszy za każdym razem, gdy na mnie patrzył. Odradzałam się w najdoskonalszej formie pod wpływem jego dotyku. Problemy, które nas dręczyły, były niczym Goliat, a serca jak waleczny Dawid. Tylko miłość mogłaby nas ocalić, ale czy on był do niej zdolny?
Ja chcę ciebie. Całej. Chcę przekraczać twoje granice, mieć cię przy sobie i patrzeć, jak dzięki mnie stajesz na nogi.
Czułam się przy nim tak, jakbym mogła wzbić się w powietrze i mieć nadzieję, że gdy upadać, on mnie złapie.
Była doskonałym połączeniem anioła i demona. Anielsko piękna i dobra, piekielnie seksowna i kusząca jak diabli.
- A teraz co czujesz? - szepcze.
- Nie mam pojęcia. - Przygryzam wargę. - A ty?
- To samo, co zawsze, gdy patrzę w twoje oczy.
- Czyli?
- Pierdolone wszystko - prycha i odchyla głowę.
Nie potrzebujesz mojej przeszłości, by być moją przyszłością.
- Mówiłam ci, że nie żegna się z osobami, które chce jeszcze zobaczyć. Jeśli się z tobą nie żegna, to znaczy, że wie, że wróci.
- Z żegnał się kiedyś z tobą?
- Tak, raz, i nigdy tego nie zapomnę.
- Wyobrażałem sobie te chwilę setki razy. zawsze myślałem, że poczuję wszystko, bo przecież więcej niż wszystko już się nie da. Ale wiesz co?
- Co? - wyszeptałam niemal bezgłośnie.
- Jednak się da. Właśnie teraz, tutaj, z tobą, czuję więcej niż wszystko. - Wypowiedział te słowa z czcią i namaszczeniem, jakby były jego prywatną modlitwą.
(…) tylko co jakiś czas dopadał mnie gorszy nastrój i wtedy docierało do mnie, że w pewnym sensie czas ucieka mi przez palce, że w końcu się zestarzeję, przestanę jeździć na łyżwach i okaże się, że nie ma wokół mnie nikogo poza najbliższą rodziną.
Ani przyjaciół, ani kogoś, kogo mogłabym darzyć miłością romantyczną.
Może i była ładna, ba, powiedziałbym nawet, że piękna, ale gdy mówiła tym swoim protekcjonalnym tonem i patrzyła na mnie jak na robaka, miałem ochotę uciec, gdzie pieprz rośnie.
Czuję jednocześnie dwie wykluczające się emocje. Jedna to po prostu radosny entuzjazm: „Jasne, zróbmy to!”, a druga to pełne obaw „O nie, nigdy w życiu”. Pierwsza wydaje się ożywcza i lekka, druga – znajoma i bezpieczna. A ja, choć bardzo lubię być ostrożna i prędzej wybiorę wizję nudy i samotności niż ryzyko złamanego serca, to... już nie pragnę bezpieczeństwa i komfortu.
Fart, przeznaczenie, determinacja – czymkolwiek to jest, biorę z pocałowaniem ręki. Przyciągam Ethana jeszcze bliżej, czując pod palcami śliskość jego satynowej koszulki; zamyka mi wciąż roześmiane usta pocałunkiem.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl