@Mackowy nie dziwne, że potem nie pamiętasz nic z książki jak konkubina opowiada, to jak wspólne oglądanie filmu do 30% i potem wiadomo, buziaki i całunki a nie film, tak książki pamiętasz potem!
Cormac McCarthy, Droga. Cały Świat zajarany jak Rzym Nerona, książka wbita w wiele tytułów jako czytaną przez bohaterów od Mroza po obecnie czytanego przeze mnie Żarskiego. Dziesiątki zachwytów i peanów - dla mnie do szczętu nudna i beznadziejna do tego stopnia, że kilka razy podczas czytania sprawdzałem okładkę czy to aby ta przesławna Droga. To było największe rozczarowani...
Jak to mawiali starożytni rosjanie ei incumbit probatio, qui dicit, non qui negat. Słucham zatem argumentacji za marginalizacją, degradacją znaczenia, zepchnięciem na margines tego dzieła!