Houston, przełączam się między zakładkami na profilu publicznym i na wysokości "Społeczność" błyska jakiś pionowy napis. Dosłownie moment. Dość, by zobaczyć, za krótko, by przeczytać. Co je to?
Dodam jeszcze, że w obecnym stanie rzeczy powiadomienia i PW są praktycznie niewidoczne. Plus: Przestały działać linki w szukajce. Chcę się wkliknąć w "Jej sekret" Bloom, klikam niebieski tytuł i... przenosi mnie na Netflixa.
Moją jedyną kiecką w życiu, którą założyłam dobrowolnie była ta od ślubu, więc za tym elementem garderoby nie płaczę. Też lubię nasze cztery pory roku, ale wolę śmigać w spodniach.
Oj już nie narzekajcie. Wolę szaro, mglisto i wilgotno niż 50 stopni w cieniu o ósmej rano. Wszyscy kurna narzekają na susze i deficyt wody a jak wreszcie aura coś działa w kierunku - nikomu nie pasuje.
Zielka, chodzi o kolor futerka kociałka Natuli. Takie umaszczenie tri-color mają wyłącznie kotki. Li i jedynie. Ale my też mamy w rodzinie taką trójkolorową misskę: