Spokojnie, moje panie, bez nerwów. Nie żywić trolla.
Poczekajmy spokojnie i przy okazji wydania książki autora i jemu wytknie się, hmm... niedostatki.
Co myślę, że będzie najbardziej satysfakcjonujące dla wszystkich. I tym akcentem proponuję zakończyć temat.