Wysoko lecz do przyjęcia rzekłabym.
Renax, czytałaś?
Ikarus
warkocz
Nie mogę... Po prostu muszę się pochwalić
Kawai!
Widać, że zadzior, ale jaki słodziuchny.
Witamy, witamy :)
Siadaj i rozgość się.
Ale wiesz, że obrazki to najbardziej komunikatywna forma porozumiewania się?
Tak przynajmniej twierdziła moja nauczycielka plastyki.
Powiedziałabym, że czarna, acz masakryczna, jeszcze jakoś wygląda. >:/
Oto inne wersje kolorystyczne:
...
W temacie załączników: Nie mam pojęcia, jak taki dodany lecz niechciany obraz/gif/cokolwiek usunąć bez wysadzenia w kosmos całego posta. Przed zmianą wystarczyło kliknąć w obraz, by się podświetlił z takim "X" w kółeczku na górze. I wiedziałam, co mam zrobić. Teraz, cały wpis plus własny obraz zaczynam od początku.
Po polskiemu z francuska też nieźle brzmi: Qhhh...va!
Ale tylko polska mowa nadaje tę barwę i intonację... Chyba.
W tym roku zaliczam takiego psychicznego doła, że odechciało mi się czytać.
Nawet romanse Harlequina mnie nie bawią.
Rozumiem dwie-trzy takie uroczystości w roku, ale osiem? Plus uśpienie Merlina, którego, mam wrażenie, ostatnią biochemią wpędziłam w depresję.
Chyba wpadłam w kryptodepresję. Niedużą. Jak dziura w ziemi kopalni Bełchatów.
Takie wypatrzyłam w kramikach z książkami. Jako wentyl po wysypie pogrzebów.
Najbardziej cieszy mnie Tanazaki Jun'ichiro. Trafiło się ślepej kurze ziarno.
Kandyd
kielnia
Pozwólcie, że przedstawię:
To jest Irys z rodzaju Verbena choleris.
Irys trafił do mnie 4. XI (czwartek) o godz. 8:15 czasu lokalnego i od tych...
zawierucha